Tekst homilii nowego pasterza zielonogórsko-gorzowskiego, którą wygłosił 5 stycznia podczas ingresu do gorzowskiej katedry.
Przewielebni Księża Arcybiskupi i Biskupi, Drodzy Bracia w kapłaństwie, Osoby życia konsekrowanego, Przedstawiciele Parlamentu, Przedstawiciele władzy rządowej i samorządowej, Przedstawiciele służb mundurowych, Drodzy Goście, Umiłowani Diecezjanie zgromadzeni w gorzowskiej katedrze oraz wszyscy uczestniczący w tym wydarzeniu poprzez radio i telewizję.
I. Włączeni w posługę niesienia światła wiary
Dzień 5 stycznia 2016 roku wpisuje się w dzieje Kościoła zielonogórsko-gorzowskiego jako czas wspólnej modlitwy i spotkania rodziny diecezjalnej oraz zacnych gości. Dla wielu są to chwile osobistych powrotów do bliskiej sercu diecezji, a dla wielu innych, pochodzących z odległych zakątków ojczyzny czy świata okazja do łączności za pośrednictwem kamery. Wszystko tak naprawdę ze względu na miłość do Jezusa Chrystusa, który jest Królem i Panem dziejów oraz z przywiązania do wspólnoty Kościoła, w której zanurzeni jesteśmy od dnia Chrztu Świętego.
Dlatego proszę wszystkich o spojrzenie na Jezusa, który przychodzi jako światło dla ludzi chodzących w ciemności. Zapowiedź takiego przyjścia usłyszeliśmy w pierwszym czytaniu z księgi proroka Izajasza. Na kilka wieków przed narodzinami Zbawiciela prorok wskazuje na Światło, które staje się znakiem ratunku i zbawienia, a którego wcieleniem stał się Mesjasz.
Jedna z pierwszych prób rozświetlenia światłem Ewangelii mroków nocy na ziemi tej diecezji została brutalnie zakończona męczeństwem misjonarzy - pierwszych męczenników naszego kraju, którzy zginęli w niedalekim Międzyrzeczu w 1003 roku.
Ale jestem przekonany, że dar męczeńskiej śmierci pięciu braci oraz dar ofiarnej modlitwy wielu pokoleń chrześcijan stały się zasiewem wiary na lubuskiej ziemi. To oni: Benedykt, Mateusz, Jan, Izaak, Krystyn są fundamentem naszego duchowego owocowania dzisiaj. Bóg nie pozwolił zapomnieć o tej ofierze. Ale to dzięki tej ofierze Bóg realizuje dzieło zbawcze przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym. Wylał Go na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela, abyśmy, usprawiedliwieni Jego łaską, stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego. W ten sposób św. Paweł wykłada naukę Bożą Tytusowi. Św. Paweł chce również i nam powiedzieć, że jesteśmy dziedzicami życia wiecznego.