Do seminarium wstąpili w 1981 roku. Było ich ponad 80! Dwa lata później część z nich wyjechała do własnych diecezji, do Szczecina lub Koszalina. 17 maja 2012 r. spotkali się ponownie.
Zaczynaliśmy razem, dwa lata w tym kościele się modliliśmy, a teraz po 25 latach od święceń, jako księża z trzech diecezji, po raz pierwszy odprawiamy tu razem Eucharystię. To nasze paradyskie prymicje – powiedział na początku Mszy św. ks. Jarosław Stoś, rektor seminarium w Paradyżu. Na spotkanie przyjechało 24 kapłanów, kolegów z czasów kleryckich, którzy obecnie pracują w diecezjach szczecińsko-kamieńskiej, koszalińsko-kołobrzeskiej i naszej, zielonogórsko-gorzowskiej. – Niektórych trudno poznać, a inni zupełnie się nie zmienili. No, może trochę przybyło centymetrów w pasie czy siwych włosów na głowie – śmieje się ks. Rajmund Tessmer, proboszcz w Redle k. Połczyna-Zdroju. – Jak zaczynaliśmy, było nas tak dużo, że mieszkaliśmy w pokojach po 10–12 osób.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.