Reprezentacje ojców rodzin i ojców duchownych zremisowały w meczu piłkarskim 3:3. Nie zabrakło emocji, woli walki i dobrej zabawy, bo wszyscy kibicowali rodzinie.
Projekcje filmu „Odważni” w kinie Nysa, a po nich małżeńskie randki (20, 23 i 24 czerwca), a także piknik rodzinny i mecz piłkarski w Dzień Ojca na Stadionie Miejskim w Zielonej Górze – to wszystko zaproponowała Fundacja „Światło–Życie” Ośrodek w Zielonej Górze w ramach ogólnopolskiej akcji „Kibicuj Rodzinie”.
Kapitanem drużyn ojców rodzin był Dariusz Kamys z Kabaretu „Hrabi”, a prywatnie tato Stasia i Pauliny. – Dzisiaj każdy z nas gra na ustalonej pozycji, ale na co dzień w rodzinnie nie ma tak lekko. Ojciec rodziny musi być uniwersalny i grać zarówno na bramce, w obronie i ataku. Tak jest w mojej rodzinie – zapewnia Dariusz Kamys.
Kapitanem przeciwnej drużyny był ks. Paweł Terzyk, który cieszy się, że inicjatywa przypomina o ważnej roli ojców w rodzinie i o istotnej roli kapłanów w życiu człowieka wierzącego. – Tegoroczne hasło roku duszpasterskiego brzmi: „Kościół naszym domem”. Nie tylko domy rodzinne potrzebują ojca, ale także nasze parafie – przypomina kapłan.