W ramach projektu „Młodzi Polacy młodym w Kamerunie” rozprowadzono 1500 kalendarzy. Dochód ze sprzedaży przeznaczono na zakup sprzętu dla młodzieży, który już otrzymał chór św. Jana Chrzciciela w Kamerunie.
To, co na początku wydawało się niemożliwe, stało się. Oto jesteśmy w Kamerunie, a dokładnie w Bafoussam, 300 km od stolicy tego kraju Yaounde – napisał z Kamerunu Michał Piętosa. Za zgodą Centrum Misyjnego Sióstr Pallotynek wymyślił i przeprowadził projekt (patrz numer GN z 1 lipca). Nauczyciel religii z Zielonej Góry udał się na miesiąc do Kamerunu razem z koleżanką, także katechetką, Karoliną Orzoł z Dźwierzut k. Olsztyna. Dzięki projektowi przede wszystkim kupiono sprzęt nagłośnieniowy dla młodzieży z chóru o wartości ok. 1300 euro, przekazano także m.in. szczepionki i ubrania. – Poza tym sprawdziliśmy warunki, w jakich uczą się dzieci w miejscowości Kengang i przekazaliśmy im pomoce szkolne. Już planujemy drugą edycję naszego projektu „Młodzi Polacy młodym w Kamerunie”, w której sfinansujemy pokrycie dachu szkoły oraz remont jej budynku, który wygląda jak opuszczona stajnia – dodaje. Katecheci sami zaadoptowali dziecko w dziele Adopcji Serca na odległość.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.