Obrońca angielskiego nieba

II wojna światowa. Zielonogórzanin Edward Jaworski jest osobą, której brytyjski książę Karol zasalutował, gdy dowiedział się, kim on jest. Wprowadził tym w konsternację nawet swoich ochroniarzy.

1m 13s

Wydarzyło się to w 1998 roku w miejscowości St. David’s w południowo-zachodniej części Walii. Podczas wycieczki do Irlandii, Walii i Anglii Polacy zwiedzali zabytkową katedrę św. Dawida. Właśnie wtedy odwiedził ją także Karol, książę Walii, następca tronu Zjednoczonego Królestwa. – Było tam bardzo dużo ludzi. Czekali na księcia. Gdy przyjechał, przechodząc, witał się z zebranymi, z niektórymi zamieniał kilka słów – wspomina 92-letni dziś Edward Jaworski. – „I’m spitfire pilot” (Jestem pilotem spitfaire’a) – powiedziałem. Książę zainteresował się i kazał nam poczekać, bo chciał porozmawiać. I rzeczywiście, wrócił – opowiada emerytowany pilot. – Powiedział: „My w najcięższym czasie wojennym cieszyliśmy się z waszej przyjaźni i pomocy. Dzięki wam ta wojna skończyła się tak jak się skończyła”. Potem stanął na baczność i zasalutował mi – mówi zielonogórzanin i dodaje od razu: – To bardzo uprzejmy, sympatyczny i uśmiechnięty człowiek. Podał rękę każdemu z naszej wycieczki.

Dostęp do pełnej treści już od 12,90 zł za miesiąc

Skorzystaj z promocji tylko do Wielkanocy!

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5