W tym roku Unia Apostolska Kleru Najświętszego Serca Pana Jezusa obchodzi 150-lecie swego istnienia. W naszej diecezji ta wspólnota kapłańska istnieje 65 lat. Należy do niej 34 księży.
Szczególnym miejscem spotkań tzw. księży unionistów z naszej diecezji jest Rokitno. Tamtejszą kaplicę domu rekolekcyjnego w 1984 roku bp Wilhelm Pluta ustanowił ich główną siedzibą. Dlatego właśnie w tym miejscu 22 października wraz z bp. Pawłem Sochą spotkało się kilkunastu kapłanów. Podczas Apelu Maryjnego odnowili swoje zobowiązania przynależności do Unii. Wśród nich siedmiu zrobiło to pierwszy raz. - Przynależność do Unii Apostolskiej Kleru to dla mnie porządkowanie życia kapłańskiego. Gorliwe dbanie o modlitwę osobistą i sprawowaną Eucharystię, ale też wzajemna pomoc we wspólnocie braterskiej - mówi jeden z nich, neoprezbiter ks. Maciej Drozd.
Godziny spotkania podzielone były na adorację Najświętszego Sakramentu, omówienie zadań na najbliższy czas, rozmowę o charyzmacie UAK i jego realizacji w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej oraz wspólny posiłek. Ostatnim punktem spotkania było złożenie deklaracji członkowskiej przez przybyłych księży. "Oświadczam przed Bogiem, że znam Statuty Unii Apostolskiej i dobrowolnie do niej przystępuję, aby żyć 'jak Apostołowie z Jezusem', w braterskiej komunii i właściwą mojemu powołaniu miłością pasterską w służbie mojego biskupa" - deklarowali wobec wizerunku Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej.
W statutach Unii Apostolskiej Kleru Najświętszego Serca Pana Jezusa można przeczytać m.in.:
Wśród tych, którzy włączyli się w kapłańską wspólnotę, byli i dwaj diakoni ks. Witold Lesner/GN "Unia Apostolska Kleru jest stowarzyszeniem otwartym na duchownych diecezjalnych, którzy zobowiązują się we wzajemnym wsparciu, realizować w pełni życie według Ducha, poprzez pełnienie posługi. Jej cecha charakterystyczna polega na uprzywilejowaniu braterstwa, wypływającego z sakramentu Święceń, w celu popierania wśród duchowieństwa i w Kościele życia wspólnotowego, wzorowanego na modelu [wspólnoty] apostołów z Chrystusem, zanurzonego we wspólnocie Trójcy i wyrażającego się w miłości pasterskiej."
"Członkowie Unii Apostolskiej poświęceni i posłani jak wszyscy wyświęceni szafarze dla służby ludowi Bożemu, podzielają trudy i nadzieje świata, wzbudzając i rozwijając odpowiedzialny udział świeckich we wspólnym i jedynym posłannictwie Chrystusa, ponieważ także oni są aktywnymi podmiotami nowej ewangelizacji."
"Unia Apostolska Kleru zaprasza swoich członków, do przeżywania Sakramentu Święceń poprzez duchowość, czyli doświadczanie i kroczenie w Duchu Kościoła partykularnego, do którego są inkardynowani, w przekonaniu, że w przynależności i poświęceniu się własnej Wspólnocie diecezjalnej, odnajdą źródło zrozumienia własnego życia i posługiwania."
"Przystępuję, aby żyć jak Apostołowie z Jezusem, w braterskiej komunii" - deklarowali księża unioniści ks. Witold Lesner/GN - Dla mnie najważniejsze w przynależeniu do unii jest to, że pomaga mi to w realizacji kapłańskiego powołania. We wspólnocie, która stawia sobie konkretne, dodatkowe wymagania, łatwiej jest i samemu się mobilizować - mówi ks. Piotr Grabowski, dyrektor diecezjalny UAK. - Te wymagania są przypisane nam, wszystkim kapłanom. Są to: życie w stanie łaski uświęcającej, każdego dnia modlitwa osobista i duchowe rozmyślanie - oczywiście obok modlitwy brewiarzowej, codzienny szczegółowy rachunek sumienia. Dodatkowo jest też modlitwa i intencji UAK. Zasadniczo każdy ksiądz zobowiązany jest do tego samego, jednak w unii chcemy to robić z głęboką świadomością całej spuścizny duchowej diecezji i pogłębionych więzi braterskich wśród księży - wymienia ks. Grabowski.
W codziennej modlitwie ksiądz unionista prosi Jezusa m.in.: "udziel nam wytrwania w naszych postanowieniach i każdego dnia wspieraj w nas obficie ducha naszego powołania: ducha wiary i czystości, posłuszeństwa i pokory, ducha umartwienia i ubóstwa, odwrócenia się od kłamstwa i nienawiści oraz wyrzeczenia, ducha gorliwości pasterskiej i szczerej pobożności, a nade wszystko ducha miłości, abyś Ty, o Chryste, został w nas ukształtowany i aby każdy z nas mógł powiedzieć: żyję ja, już nie ja, żyje we mnie Chrystus."