Od 14 listopada wierni parafii św. Barbary będą częściej sięgać po koronkę, by modlić się do Jezusa Miłosiernego. Trzydniowe nawiedzenie wpisuje się tu w tygodniowe misje święte.
Do nawiedzenia Jezusa Miłosiernego w kopii cudownego obrazu parafianie przygotowywali się od niedzieli, podczas trwających misji świętych. Msze św., katechezy, nauki stanowe i specjalne nabożeństwa mają rozbudzić kult Bożego Miłosierdzia oraz zmobilizować naszych diecezjan do regularnej i głębokiej modlitwy w rodzinach.
W środowy wieczór 14 listopada wierni przywitali obraz przed kościołem parafialnym, by uroczyście wprowadzić go do świątyni. - Panie Jezu witamy Cię w imieniu wszystkich dzieci naszej parafii. Ty bardzo kochałeś dzieci, mówiłeś "pozwólcie im przychodzić do mnie". Przychodzimy więc prosić Cię byś błogosławił nam, naszym rodzicom i całej parafii - mówili Ola Pochwowicz i Staś Staszkowski. Do tych próśb dołączyli się również młodzież i dorośli. - To niezwykły moment, że gdy peregrynujesz po naszej diecezji głosząc orędzie swego miłosierdzia, zawitałeś i do nas - mówiła Danuta Woźniak. - Pamiętamy wiele Twoich znaków obecności w naszej rodzinie, chociaż wciąż jest wiele sytuacji, w których się gubimy. Dlatego prosimy Cię, byś dał nam czas podczas tego nawiedzenia, na zastanowienie się jak mamy być lepszymi, pełnymi miłosierdzia. Pragniemy, abyś na nowo zagościł we wszystkich rodzinach naszej parafii w taki sposób, by zmieniło się nasze życie. Panie, daj nam moc Twojej miłości - prosiła mieszkanka Gaworzyc.
Peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego
Obraz do parafii św. Barbary w Gaworzycach zawitał na trzy dni
ks. Witold Lesner/GN
Głównym wydarzeniem uroczystości przywitania była Msza św., której w obecności księży z dekanatu głogowskiego, przewodniczył bp Tadeusz Lityński. Kazanie głosił pallotyn, ks. Andrzej Mucha, który prowadzi nawiedzenie. - Jezus przychodzi dziś do nas w widzialnym znaku tego obrazu. Przychodzi przynosząc światło. Jednak, niestety, często drzwi naszych serc i domów są dla Niego zamknięte. Jak w dzień zmartwychwstania Jezus przychodzi i mówi: "Odwagi, nie bójcie się! Jam zwyciężył świat!". Nie bójcie się, On przynosi nam dobro - mówił rekolekcjonista. - Jezus przychodzi, by zapalić światło w ciemnościach naszych słabości i grzechów. Przychodzi, by dać nam pokój i by błogosławić naszym krokom. Jemu zależy na tym, byśmy byli szczęśliwi. Od każdego z nas z osobna natomiast zależy czy Jezus będzie mógł okazać nam swoją nieskończoną miłość - tłumaczył ks. Andrzej Mucha SAC.
Parafianie wypełnili cały kościół. Wśród uczestników byli mieszkańcy Gaworzyc, jak i Nowej Jabłonnej, miejscowości filialnej parafii św. Barbary. Szczególną funkcję pełnili strażacy. - Wiara w Boga i gotowość służby przyprowadziły mnie dziś tutaj. Nam strażakom od dawna już towarzyszy hasło: "Ludziom na ratunek, a Panu Bogu na chwałę", więc naturalne jest, że jesteśmy dziś tutaj - zdradził w rozmowie z GN Tadeusz Kocik, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Gaworzycach. - Mam nadzieję, że to nawiedzenie będzie dla nas wszystkich owocne.