Msza św., jasełka i wspólne kolędowanie złożyły się na parafialną Wigilię. Gościem specjalnym była Eleni.
Już po raz 20. w parafii św. Wojciecha 21 grudnia przeżywano parafialną Wigilię. – Tę tradycję zapoczątkował śp. ks. Zbigniew Stanek, ówczesny proboszcz i ks. Józef Tomiak, który tu był wikarym – wyjaśnia początki obecny proboszcz, ks. Paweł Konieczny. – To dla wielu naszych parafian, zwłaszcza starszych i samotnych, okazja, by w gronie znanych osób przeżyć to tak ważne wydarzenie jakim jest Wieczerza Wigilijna. Staramy się stworzyć przynajmniej namiastkę rodzinnej atmosfery – dodaje duszpasterz.
Świętowanie rozpoczęło się od Mszy św. Po niej w Miejskim Ośrodku Kultury 100 osób obejrzało jasełka, wysłuchało koncertu kolęd i połamało się opłatkiem. Bożonarodzeniowe przedstawienie przygotowały dzieci z klasy 3 ze Szkoły Podstawowej im. Janusza Korczaka w Czerwieńsku. Natomiast koncert kolęd z akompaniamentem fletów, cymbałek i innych instrumentów wykonały dzieci ze starszych klas.
Wigilia parafialna
Dzieci ze szkoły podstawowej przygotowały jasełka
ks. Witold Lesner/GN
Gościem specjalnym parafialnego świętowania była Eleni. – Dziękuję za zaproszenie. Święta Bożego Narodzenia to okazja do ludzi bratania. To dokonuje się, gdy żłóbek otoczymy w krąg, dlatego śpiewajmy wspólnie kolędy i cieszmy się przychodzącym Jezusem – witała się piosenkarka. Obok tradycyjnych kolęd Eleni zaśpiewała również m.in.:
Maleńka Miłość w żłobie śpi
Maleńka Miłość przy Matce świętej
Dziś cała ziemia i niebo lśni
Dla tej Miłości Maleńkiej.
- Bardzo mi się podoba. To wspaniała okazja dla nas starszych, byśmy się spotkali tak świątecznie – dzieliła się parafianka Anna Bujak. – Dzieci pięknie przygotowały występ, no i jest pani Eleni. Cieszę się, że tu jestem – dodała pani Anna, która już 10. raz wzięła udział w parafialnej Wigilii.
Podobnego zdania był i Krzysztof Mrozek. - Święta Bożego Narodzenia to czas wyjątkowy dla nas wszystkich. To czas radości, ale i przebaczenia, dlatego ludzie powinni się spotykać, by w tym czasie nie być samotnym. Wspaniałą mamy tu atmosferę. Tutaj czuć naprawdę święta – powiedział w rozmowie z GN mieszkaniec Czerwieńska.
Wigilia parafialna
W świętowanie włączył się po raz pierwszy również wikariusz ks. Dariusz Tuszyński
ks. Witold Lesner/GN
Uroczystość mogła się odbyć dzięki zaangażowaniu wielu parafian. – Pomagały pojedyncze osoby, ale i różnego rodzaju instytucje naszej gminy – mówi ks. Paweł Konieczny. – Od samego początku naszą Wigilię organizujemy razem z władzami gminy, ale z roku na rok włączają się kolejne osoby. Ta Wigilia łączy naszą społeczność – dodaje proboszcz. – Jest dziewczyna, która pomagała w zeszłym roku, a dziś przyprowadziła już swojego chłopaka. Jest też Tomek, który jest ateistą, ale od lat zgłasza się jako jeden z pierwszych – mówi Wanda Gola, katechetka, która jest główną organizatorką uroczystości. – Moja córka specjalnie wzięła z pracy urlop, by już kilka dni wcześniej włączyć się w przygotowania. A nasza parafianka, s. Janina Białobłocka, która jest urszulanką i teraz mieszka we Wrześni, przygotowała dla wszystkich ozdoby i życzenia. To święto pokazuje, że lepiej jest dawać niż brać. To nasze hasło! – śmieje się pani Wanda.
Jak przystało na Święta Bożego Narodzenia nie zabrakło i prezentów. Każdy, i młodzież występująca na scenie i seniorzy, i goście, otrzymali upominek od św. Mikołaja. – Chcemy, aby nasi parafianie pięknie i radośnie, na ile jest to tylko możliwe, przeżyli ten świąteczny czas. Wspólnie chcemy je przeżywać… Jedni pomagając drugim. A Jezus nam wszystkim daje dary nieba – cieszył się proboszcz.