Jezus przyszedł nie tylko po to, aby nam wskazać co mamy robić i jak żyć, ale przyszedł po to, aby razem z nami dźwigać to życie i być źródłem naszej mocy - przypomniał podczas pasterki w zielonogórskiej konkatedrze bp senior Paweł Socha.
- W tę świętą noc wierzymy i wyznajemy, że Jezus z Nazaretu jest odwiecznym Synem Bożym, który stał się człowiekiem i jest obecny pośród nas pod postacią chleba i wina. Wierzymy, że Słowo stało się Ciałem i zamieszkało pośród nas - mówił na początku pasterki ks. Włodzimierz Lange, proboszcz parafii pw. św. Jadwigi.
- Chcemy w tym szczególnym Roku Wiary byli solą ziemi zgodnie z programem duszpasterskim. Niech tajemnica Bożego Narodzenia wpisze się w naszą codzienność i bliski już nowy rok czyniąc nasze środowiska wspólnotami zjednoczonymi z Bogiem i Kościołem - kontynuował.
Homilię wygłosił bp Paweł Socha. - Wyśpiewujemy dzisiaj kolędy, łamiemy się opłatkiem i wracamy do źródła naszego człowieczeństwa, które wezwane jest do tego, aby w Chrystusie Panu zostało uświęcone i aby człowiek należał w pełni do rodziny Trójcy Świętej. Dlatego Bóg po grzechu pierworodnym posłał swojego Syna, aby pokonał tego, który człowieka zniewala i odbiera mu ludzką godność - mówił biskup.
Boże Narodzenie 2012
Pasterka w zielonogórskiej konkatedrze
Krzysztof Król / GN
Biskup odnosząc się do Świętej Rodziny przypomniał, że małżeństwo i rodzina jest też dziś zagrożona. Ratunek jest w Chrystusie w którym człowiek może zrozumieć w pełni swoje człowieczeństwo.
- Dzisiaj coraz ciszej mówi się na ten temat. W pewnych środowiskach próbuje się jakby ukształtować życie bez Chrystusa. W odpowiedzi na wołanie nasze „My chcemy Boga”, coraz głośniej brzmi także i w Polsce „My chcemy bez Boga”. Ta bezbożność staje się coraz bardziej agresywna. Atakując godność człowieka, zwłaszcza małżeństwo i rodzinę - mówił biskup.
Wierni zgromadzeni w zielonogórskiej konkatedrze nie tylko usłyszeli pytanie: „Co znaczy przeżyć Boże Narodzenie w duchu wiary?”, ale też odpowiedź na nie.
- To po prostu wchodzenie w nowy styl życia dzieci Bożych. Na czym polega ten styl życia? Najpierw na postępowaniu tak jak Jezus - przypomniał biskup. Styl życia dzieci Bożych polega po drugie na zerwaniu z grzechem, praktykowaniu sprawiedliwości i zachowywaniu przykazania miłości. - To takie wydaje się proste, a równocześnie nie do zrealizowania wyłącznie naszymi ludzkimi siłami. Jezus przyszedł nie tylko po to, aby nam wskazać co mamy robić i jak żyć, ale przyszedł po to, aby razem z nami dźwigać to życie i być źródłem naszej mocy.
Boże Narodzenie 2012
Pasterka w zielonogórskiej konkatedrze
Krzysztof Król / GN