W tym roku w dwóch miastach naszej diecezji 6 stycznia przeszły królewskie orszaki. W Zielonej Górze i Głogowie w ten sposób świętowało w sumie kilka tysięcy osób.
Po wielu latach odzyskaliśmy piękne święto kościelne, które uznało również państwo. Orszak to zabawa i wydarzenie kulturalne, ale także wspólne świętowanie mieszkańców miasta – mówi Eleonora Szymkowiak, organizatorka zielonogórskiego orszaku. W Winnym Grodzie wspólnie maszerowali przedstawiciele Trójmiasta Lubuskiego: Sulechowa, Nowej Soli i Zielonej Góry. Każdy król reprezentował jedno z nich. Po Mszy św. w parafii Najświętszego Zbawiciela orszak przeszedł al. Niepodległości na miejski rynek, gdzie na scenie Monarchowie pokłonili się Jezusowi, a wszyscy śpiewali kolędy. W Głogowie Królowie pochodzili z różnych parafii: Miłosierdzia Bożego, NMP Królowej Polski i św. Klemensa. Z każdej z nich jadący na koniach Mędrcy przywiedli osobne orszaki, które spotkały się pod ratuszem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.