W przedostatnią niedzielę stycznia Chór Gospel „Space of grace” zaprosił głogowian na noworoczny koncert. Były kolędy, pastorałki i oczywiście gospel.
Koncert odbył się w parafii pw. św. Klemensa Dworzaka. – Od początku grudnia cały czas coś się dzieje. Ale dzisiejszy koncert jest dla nasz szczególny bo dla naszych mieszkańców – wyjaśnia dyrygentka Mieczysława Murak i dodaje: – Oczywiście to coś więcej niż zwykły koncert. To nie tylko muzyka i śpiew, ale wspólna modlitwa.
Z chórem gościnne wystąpiła Monika Sagan, która jest inicjatorką i pierwszą dyrygentką głogowskiego chóru gospel. W niedzielny wieczór wykonała dwa utwory: „Oj maluśki maluśki” oraz mało znaną kolędę „Lulaj synku lulaj”. – Gospel niesie ewangelię. Nie można go wykonywać tylko jak pewnego gatunku muzycznego. Bez zaangażowania wewnętrznego ta muzyka nie będzie prawdziwa. Obojętnie w jakim języku śpiewamy „Alleluja”, albo „Jezus jest moim Panem” powinniśmy śpiewać to świadomie – zauważa Monika Sagan z Głogowa.
Koncert słowem ubogacił głogowski poeta Krzysztof Jeleń, a chórowi towarzyszyły zespół w składzie: Dominik Mąkosa (klawisze), Paweł Stępień (perkusja), Adam Wolny (gitara basowa), Weronika Nowak (gitara akustyczna) oraz gościnnie pastor Zbigniew Wierzchowski (saksofon).
Chór nazywa się „Space of grace” czyli przestrzeń dla łaski. – Naszym celem jest budowanie lepszej relacji z Bogiem i także stworzenie okazji ludziom na lepsze poznawanie słowa Bożego – tłumaczy Mieczysława Murak.
Chór liczy 25 osób. Od roku jest w nim Beata Strzeszyńska z Głogowa. – Bycie tu daje mi przede wszystkim radość. Gospel to coś więcej niż muzyka, to modlitwa – zauważa głogowianka.