Życie jest the best”, „Jesteśmy za życiem”, „My się życia nie boimy”, „Pozwól żyć tak, jak ktoś Tobie pozwolił”, – to tylko kilka haseł, które widniały na transparentach uczestników ósmego Marszu dla Życia w Zielonej Górze. Pomimo mrozu wzięło w udział ponad 2 tys. osób.
„Życie jest the best”, "Życie jest cudem", „Jesteśmy za życiem”, „Życie jest piękne”, „Pozwól żyć tak, jak ktoś Tobie pozwolił”, – to tylko kilka haseł, które widniały na transparentach uczestników ósmego Marszu dla Życia w Zielonej Górze. Pomimo mrozu wzięło w udział ponad 2 tys. osób.
Msza św. z możliwością podjęcia Duchowej Adopcji i Marsz dla Życia była kulminacyjnym punktem Festiwalu Życia, który rozpoczął się w miniony poniedziałek w Gorzowie Wlkp., Głogowie i Zielonej Górze. To przedsięwzięcie wpisuje się w obchody Narodowego Dnia Życia oraz Dnia Świętości Życia. W Zielonej Górze kolorowy i radosny pochód wyruszył o godzinie 13:30 spod kościoła pw. Najświętszego Zbawiciela do kościoła pw. Ducha Świętego.
Mszy św. w kościele pw. Najświętszego Zbawiciela przewodniczył bp Stefan Regmunt. – Czas męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa uświadamia nam wartość każdego życia. Uświadamia nam, że każde życie jest święte i nie można tego życia profanować, bezcześcić, poniżać, pomniejszać. A także, że to życie nie jest sprawą światopoglądu, ale to fundamentalne prawo człowieka, aby mógł istnieć i realizować plan, który Bóg przeznaczył każdemu człowiekowi. To właśnie w tych dniach podejmujemy szereg wysiłków by uświadomić sobie, że każde życie, które rodzi się pod sercem matki powinno być z miłością przyjęte i powinno się móc się rozwinąć – mówił w homilii i kontynuował: – Właśnie Marsz dla Życia ma pokazać radość i solidarność z tymi, którzy chcą żyć według Bożych zasad i Bożych przykazań. Dziękuję wszystkim, którzy włączają się w to dzieło ochrony życia poczętego, dziękuję tym wszystkim, którzy dzisiaj w Niedzielę Palmową chcą wyrazić na zewnątrz swoje przekonanie, że wtedy kiedy będziemy szanowali Bożą wolę, wtedy nasze życie będzie stawało się coraz piękniejsze.
Podczas Mszy św. poprzedzającej Marsz dla Życia można było przystąpić do Dzieła Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Po raz kolejny zrobiło to małżeństwo z trzynastoletnim stażem Magdaleny i Andrzeja Terków. – Od pięciu lat robimy to co roku, ponieważ uważamy, że współcześnie wiele osób nie szanuje życia od poczęcia do naturalnej śmierci – zauważa Magdalena, a mąż Andrzej dodaje: – Dziesiątka różańca raz dziennie to nie jest wielki wysiłek, a można pomóc jakiemuś dziecku, którego życie jest zagrożone.
Na Marsz dla Życia przyszli mieszkańcy miasta z całymi rodzinami. – Jestem za życiem i dlatego tu jestem. Takie Marsze są potrzebne. Dziś trzeba odważnie mówić swoje zdanie – zauważa Tomasz Aramowicz. Ale w Marszu szli nie tylko zielonogórzanie.– Jestem tutaj bo wiem, że życie w obecnych czasach nie jest już taką wielką wartością jaką było wcześniej. Chciałam pokazać swoją radością, że naprawdę warto żyć – mówi Katarzyna Szymczyk z Jasienia. – Jesteśmy tu, żeby pokazać, że każde życie jest ważne – dodaje Małgorzata Gwóźdź z Kargowej.
Na zakończenie pod kościołem Ducha Świętego na uczestników Marszu czekało Miasteczko Życia w którym można było zjeść wojskową grochówkę, ale też oddać krew. – Krew regularnie oddaję od trzech lat, zaczęłam właśnie po Marszu dla Życia. Robię to bo chcę coś dobrego w życiu zrobić– mówi Barbara Szarach z Zielonej Góry.
Festiwal Życia odbył się pod honorowym patronatem biskupa zielonogórsko-gorzowskiego i marszałka województwa lubuskiego oraz prezydentów Gorzowa Wlkp., Głogowa i Zielonej Góry.
Głównym organizatorem Festiwalu Życia, który w tym roku odbywał się pod hasłem: „Nadaj życiu smak” było Diecezjalne Duszpasterstwo Rodzin. Do organizacji, jak co roku, włączyło się wiele stowarzyszeń, wspólnot i grup.