Sakrament dojrzałego chrześcijanina przejdź do galerii

– Nie są święci, ale mają szczere pragnienie życia z Bogiem. Widzę codziennie to pragnienie. Widzę ich świadectwo modlitwy i przyznawanie się do Boga. W miejscu, gdzie teraz są, nie jest to łatwe – mówi ks. Sebastian Kluwak, kapelan zakładów karnego i poprawczego w Głogowie, który przygotowywał osadzonych do sakramentu bierzmowania. W sumie było ich 23, 14 z poprawczaka i 9 z aresztu. – Zadziwia mnie u nich podejście do spraw wiary. To nie ja ich prosiłem o to, by zechcieli się przygotowywać, ale to oni wręcz natarczywie przychodzili, bym im pozwolił – dodaje kapelan.

Tę opinię potwierdził również Arkadiusz, który w ich imieniu prosił biskupa o udzielenie sakramentu bierzmowania: – Jesteśmy pozbawieni wolności zewnętrznej, ale chcemy wobec Boga i ludzi wywiązać się z obowiązków, jakie on na nas nakłada. Chcemy odważnie wyznawać naszą wiarę tam, gdzie przebywamy obecnie, i tam, gdzie znajdziemy się na wolności.

W słowie skierowanym w kazaniu bp Tadeusz Lityński powiedział, co to znaczy być dojrzałym chrześcijaninem. – Pan Bóg chce, abyście przebywali w dobrym środowisku, a dla wierzącego środowisko dobre, to towarzystwo Ducha Świętego. Otrzymujecie bardzo wyjątkowy, osobisty dar łaski. Chrystus może sprawić, że będziecie szczęśliwi. Zaufajcie Jego słowu i z odwagą idźcie z Nim razem przez dorosłe życie.