W Muzeum Archeologiczno-Historycznym w Głogowie 25 kwietnia otwarta została wystawa o mordach na Wołyniu w latach 1939–1947.
Wystawa „Ludobójstwo dokonane na Polakach przez UPA–OUN na Kresach Południowo-Wschodnich II RP 1939–1947” przygotowana została z okazji 70. rocznicy mordów ludności polskiej na Kresach Wschodnich.
– To nie była wojna, ale planowe mordowanie naszych rodaków. Dziś to bardzo bolesny rozdział historii Polski i bardzo trudny w dialogu polsko-ukraińskim. Jednak taka jest historia i o niej chcemy pamiętać – mówi Paweł Chruszcz z Fundacji Bolesława Chrobrego. Wśród 57 plansz kronikarsko przedstawiających opisy, statystyki i zdjęcia podzielone na poszczególne województwa i powiaty Paweł Chruszcz znalazł rodzinną miejscowość Hałuszczyńce, w której zamordowanych przez OUN–UPA zostało 60 osób, a skąd 1600 wypędzono.
To tylko jedna miejscowość i jedna rodzina, ale podobnych historii było wiele. – Moja rodzina mieszkała niedaleko Kowala i boleśnie doświadczyła tamtych prześladowań. Teraz ja próbuję zachować o nich pamięć – mówi Marian Staszak, przewodniczący Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów 1939–1947, współorganizatora wystawy.