W uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu odbyła się pielgrzymka wspólnoty Przyjaciół Paradyża. Jej członkowie codziennie modlą się o powołania kapłańskie, za kleryków i samych kapłanów.
Przyjaciele Paradyża to dzieło duchowej pomocy powołaniom, które powstało w 1991 r. z inicjatywy ówczesnego ordynariusza bp. Józefa Michalika, jako grupa modlitewna o zasięgu ogólnodiecezjalnym. Jako cel tego dzieła przyjęto zaangażowanie ludzi świeckich w duchową i materialną pomoc osobom powołanym do życia kapłańskiego i zakonnego, zwłaszcza przygotowującym się do kapłaństwa w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu. W całej diecezji do Przyjaciół Paradyża należy kilka tysięcy osób.
W programie pielgrzymki znalazła się m.in. konferencja ascetyczna, Msza św., koncert organowy, a także przedstawienie kleryckiego Teatru „Zdumienie”. Mszy św. przewodniczył ks. Jarosław Stoś, który podkreślił na początku, że Przyjaciele Paradyża to szczególna wspólnota. – Łączy nas bowiem troska o świętych i gorliwych kapłanów diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Dlatego spotykamy się dziś wszyscy razem w kościele seminaryjnym – mówił rektor i kontynuował: – Są wśród nas księża, dlatego, że potrzebują modlitwy, aby pozostać wiernym swojemu powołaniu. Są wśród nas klerycy, dlatego, że potrzebują wsparcia na drodze rozeznania autentyczności swoje powołania. I w końcu Wy kochani Przyjaciele Paradyża ofiarując w intencjach naszych, w intencjach nowych powołań swoje modlitwy, trudy, cierpienia, ponieważ pragniecie w swoich parafiach mieć dobrych i gorliwych księży.
W homilii rektor przypomniał o Chrystusowym wezwaniu dla ludzi wiary do niesienia Dobrej Nowiny.– Nie ma wśród nas takich ludzi, których można by wyłączyć z tego polecenia: głoście, nawracajcie, bądźcie świadkami, nauczajcie. I nie chodzi o to, aby teraz nawracać wszystkich wokół nas na siłę nawracać, wykłucać się kto ma rację, złościć się, czy przekonywać do upadłego. Ewangelia do głoszenia, której wzywa nas dzisiaj Jezus jest głoszona najpiękniej i najbardziej skutecznie naszym codziennym życiem. Naszym codziennym świadectwem życia, uczciwą pracą, małżeńską wiernością, prawdomównością, zwykłą ludzką dobrocią, szczerym przywiązaniem do sakramentów i modlitwy. To jest najlepszy sposób głoszenia ewangelii do której wzywa nas Jezus – mówił kaznodzieja.
Grupy Przyjaciół Paradyża przyjechały m.in. z Żagania, Lubska, Gorzowa Wlkp., Zielonej Góry, Świebodzina, Sulechowa, Górek Noteckich, Przylepu, Dobiegniewa, Kożuchowa, Jenina, Słubic, Nowej Soli, Bobowicka, Klenicy, Żar, Ośna Lubuskiego, Sulęcina. Z parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Gorzowie Wlkp. przyjechała Halina Betkierowska. – Należę do tej wspólnoty ponad 20 lat, dlatego bo mi na sercu głęboko leżą powołania kapłańskie, zakonne i misyjne. Modlimy się we wspólnocie świętość dla kapłanów i wytrwałość w wierności Chrystusowi, aby nas prowadzili do Boga – wyjaśnia Halina Betkierowska.