Na pewno będę za rok

Na XVII Spotkaniu Młodych nad Lednicą nie zabrakło naszych diecezjan. M.in. 45 osób pojechało z parafii pw. św. Alberta Chmielowskiego z Zielonej Góry.

„W imię Ojca” – to tegoroczne hasło lednickiego spotkania. – Dotykało trzech płaszczyzn ojcostwa. Najpierw młodzi ludzie odkrywali prawdę, że Bóg jest Ojcem. Później dotykali swoich relacji z ojcami. Te relacje czasami bywają lepsze lub gorsze, ale ważne jest wdzięczność swojemu ojcu za dar życia. I na końcu uczyli się jak być dobrymi ojcami w przyszłości. Ostatnim elementem spotkania było przejście przez bramę Rybę, co symbolizowało wybór Chrystusa jako Pana i Zbawiciela – wyjaśnia ks. Bartłomiej Rybacki, wikariusz parafii pw. św. Alberta Chmielowskiego.

A oto relacje młodych:

„Byłam na Lednicy po raz kolejny i jest to dla mnie niesamowite wydarzenie, można spotkać pełno ludzi, księży, zakonnic, poprzez śpiew i modlitwę wszyscy wielbimy Boga, spotykamy się tam, aby umacniać naszą wiarę, ale także by dobrze się bawić” (Weronika Jasiak)

„Lednica to piękne wydarzenie na którym umacniasz swoją wiarę, widzisz te kilkadziesiąt tysięcy ludzi, tysiące księży, niesamowity klimat wszyscy uwielbiają Boga, to jest piękne i niezapomniane” (Bartosz Schaefer)

„Zauważyłem to ile ludzi może połączyć wiara i to że można naprawdę bawić się bez alkoholu i innych używek. Naprawdę bardzo mi się podobało. Dobrze że nie zostałem wtedy w domu” (Witek Aramowicz)

„Lednica była wspaniałym wydarzeniem. Można było bawić się z ludźmi z całej Polski. Atmosfera była niesamowita, mimo zmiennej pogody. Takiego wydarzenia nie zapomni się do końca życia. No i na pewno będę tam za rok” (Aneta Harłukowicz)

„Lednica 2000, dlaczego człowiek chce wracać, do tych chwil spędzonych na Polach Lednickich i właśnie do tego miejsca? Mimo że po raz trzeci w tym roku byłem na tym spotkaniu młodych pragnę dalej tam powracać myślami jak i ciałem. Panuje tam atmosfera modlitewnego ducha, który ogarnia każdego bez względu na wiek. Znajduje się także czas na refleksję nad swoim życiem, nad planami na przyszłość, a także na dobrą zabawę zraz z innymi uczestnikami spotkania nad jeziorem, gdzie odbył się dawno temu chrzest Polski.Pieśni, tańce, koronka do Miłosierdzia Bożego, wspólna eucharystia, wystawienie Najświętszego Sakramentu, a nawet kaplica polowa jak to mówią namiot spotkania Boga. To wszystko na Lednicy. Przeżycia wspaniałe, czasem pogoda nie dopisuje, lecz cóż jest pogoda do darów i łask płynących od Boga? Na tegorocznej Lednicy faktycznie, troszeczkę popadało, ale jak śpiewamy w pieśni: Ześlij deszcz, Otwórzcie się bramy nieba? tak faktycznie dzieje się z ludzkimi sercami, otwierają się. Co jeszcze można powiedzieć? Do zobaczenia na Polach Lednickich za rok ? a będzie to 7 czerwca 2014 roku” (Marcin Prońko)

„Podobało mi się na Lednicy to, że mogłam przeżyć spowiedź w zupełnie innej formie, niż tradycyjnie. W cztery oczy. Zupełnie inne doświadczenie” (Monika Gryglicka)

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..