Od 7 do 13 lipca odbyła się już po raz dziesiąty Elżbietańska Piesza Pielgrzymka z Żar do Rokitna. Jak co roku pielgrzymów, głównie młodzież, do Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej wiodła Arka Przymierza.
„Wygrywam, bo wierzę” – to hasło tegorocznej pielgrzymki. – Jest ono oczywiście związane z Rokiem Wiary. „Wygrywam, bo wierzę” to znaczy: wierzę w Boga i wierzę Bogu. Idąc dalej w nurt tej myśli – wierzę, że Bóg ma najlepszy plan na moje życie. Jeżeli go zrealizuję to wypełnię wolę Boga, a więc jestem zwycięzcą, bo wiem, że idę drogą świętości – wyjaśniała s. Inga Józków, przewodnik pielgrzymki.
Na przedzie pielgrzymi niosą Arkę Przymierza, a w niej Pismo Święte. – Słowo Boże jest nam przewodnikiem w drodze, to azymut, kierunkowskaz, który nas prowadzi, abyśmy nie zbłądzili i nie stracili z oczu tego, co święte. Człowiek, który żyje według słowa Bożego, to człowiek zawierzenia, to zwycięzca – tłumaczyła przewodnik. – Każdy dzień rozpoczynamy od rozważania słowa Bożego, trwamy na wspólnej modlitwie, słuchamy i adorujemy – dodaje.
W tym roku pielgrzymi budowali łódź, która jest symbolem Roku Wiary. – Jej maszt będzie składał się z 10 chust pielgrzymkowych, czyli każda z nich oznacza jeden rok, w którym wędrowaliśmy do Matki Bożej. Ta łódź ma nam jeszcze bardziej uświadomić, że Jezus jest z nami i wśród nas i w czasie burzy nie musimy się lękać, lecz z odwagą wypłynąć na głębię – mówiła przed rozpoczęciem pielgrzymki s. Inga.
W tym roku wyjątkowymi uczestniczkami siedmiodniowej pielgrzymki były elżbietanki przygotowujące się do złożenia ślubów wieczystych. Jest ich we wszystkich prowincjach Polski siedem: s. Tobiasza (z klasztoru w Kamieniu Krajeńskim), s. Teresa (Złotów), s. Malwina (Saroszpatok – Węgry), s. Franciszka (Krnov – Czechy), s. Weronika (Wschowa) oraz dwie z naszej diecezji: s. Milena (Wrocław) i s. Gabriela (Wrocław).
Opiekunem duchowym pielgrzymki był ks. Roman Tomaszczuk.