Parafia Świętej Rodziny istnieje dopiero rok, więc zorganizowanie wypoczynku dla 46 dzieci to dla niej niemałe wyzwanie.
Atrakcji jest wiele: gry terenowe i podchody, wycieczka do parku wodnego, rejs statkiem po Odrze, całodzienna zabawa w Parku Krasnala, zwiedzanie Muzeum Etnograficznego, ognisko… Były też konkursy plastyczne, sportowe czy muzyczny, była nauka śpiewu i spotkanie z policjantami… – Udało się nam przygotować aż tyle, ponieważ wspomogło nas wielu mieszkańców parafii – mówi Zofia Kalińska z Caritas, kierownik półkolonii. – Ktoś dał kredki, ktoś papier, inni warzywa i owoce. Znaleźli się sponsorzy codziennych śniadań, a w niektórych sklepach mamy specjalne zniżki. Mieliśmy też wsparcie finansowe – cieszy się pani kierownik. Na przyszkolnym Orliku biega lub siedzi, rysując, niemal 50 dzieci – wszędzie ich pełno! I wszędzie roześmiane buzie! – Jest super! Bawimy się cały czas – mówi Krzyś z grupy Dzikich Kotów. Oprócz jego grupy są jeszcze Niezapominajki, Gwiazdeczki i Kryzys. – Nazywamy się tak dziwnie, ale jesteśmy super! Po prostu nie mogliśmy wymyślić naszej nazwy, mieliśmy kryzys i tak zostało – mówi rozbawiona Kaja. W Kryzysie jest m.in. Dominik, który wygrał konkurs kozłowania – odbił piłkę 600 razy! – Mógłbym jeszcze więcej, ale pani mówiła, żebym już skończył, bo wszyscy odpadli już dawno – śmieje się. Hania natomiast zwyciężyła w skakaniu na skakance. – Mój rekord to 226 razy. Byłam najlepsza – cieszy się. Taki to Kryzys! Najmłodsi należą do Niezapominajek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.