1 września 74 lata temu o godz. 4.45 wojska niemieckie zaatakowały Polskę. Tak się zaczęła jeden z największych konfliktów zbrojnych w dziejach ludzkości II wojna światowa. W całym kraju, także na terenie naszej diecezji odbyły się uroczystości rocznicowe.
Msza św. w kościele pw. Najświętszego Zbawiciela rozpoczęła się w Zielonej Górze obchody 74. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Później orkiestra wojskowa, kompania honorowa, poczty sztandarowe oraz pozostali uczestnicy uroczystości przeszli na Plac Bohaterów. Dalsze uroczystości odbyły się zgodnie z ceremoniałem wojskowym. Przed apelem poległych uczniowie z Zespołu Szkół Ekonomicznych wystąpili w widowisku słowno-muzycznym.
Wieczorem harcerze z zielonogórskiego Hufca ZHP zaprosili mieszkańców na pokaz artystyczny upamiętniający rocznicę tej strasznej tragedii w dziejach świata. – To spektakl z ogniami w trakcie którego odkryjemy historię zapisaną w listach ludzi żyjących podczas wojny – wyjaśniał przed przedstawieniem komendant hufca Daniel Fechner.
Do uczestników uroczystości list skierował wojewoda lubuski Jerzy Ostrouch. „1 września 1939 roku to jedna z najtragiczniejszych dat w podręczniku polskiej i świtowej historii. Obchodzenie uroczystości rocznicowych jest jednak niezbędne, aby przypominać społeczeństwu wagę tamtych wydarzeń oraz czcić pamięć poległych w obronie ojczyzny” – napisał wojewoda.
W uroczystościach wzięli udział kombatanci. Wśród nich był Henryk Czaja. – To dla mnie bardzo ważna data. Miałem 11 lat jak wojna się rozpoczęła. Widziałem na własne oczy eskadry samolotów lecących na Warszawę. To były bardzo trudne chwile pod każdym względem. Nie możemy o tym zapomnieć, aby już nigdy nie doszło do takiej tragedii – wspomina zielonogórzanin.