Modlitwa jest najważniejsza

O uroczystości Wszystkich Świętych z dogmatykiem, ks. dr. hab. Janem Radkiewiczem rozmawia Katarzyna Buganik.

Przed nami uroczystość Wszystkich Świętych, jak powinniśmy rozumieć i przeżywać to święto, często mylnie nazywane Świętem Zmarłych?

– To dzień radosny, uroczystość zbawionych, a nie zmarłych. Ważne, by w tym dniu uczestniczyć w Eucharystii i przeżywać ten dzień z radością i nadzieją. W tym dniu to Msza św. jest w centrum uroczystości. Chociaż modlimy się wtedy również za zmarłych, to Dzień Zaduszny jest dniem bardziej nostalgicznym i refleksyjnym, i wtedy powinniśmy odczuwać smutek spowodowany odejściem naszych bliskich.

Wiele osób przed 1 listopada skupia się na dekoracji grobów, sprzątaniu, a to chyba nie jest najważniejsze?

– Znicze i kwiaty to zewnętrzna kultura człowieka. Często ludzie wydają sporo pieniędzy na dekoracje, a zapominają o zamówieniu Mszy św. za zmarłych. Najważniejsza jest modlitwa, Msza św., a nie dekoracje grobów. Modlitwa jest najlepszą pomocą dla zmarłych w skracaniu cierpień czyśćcowych, a także wyrazem pamięci o tych, którzy odeszli.

W uroczystość Wszystkich Świętych dziękujemy Bogu za świętych i modlimy się też o naszą świętość, dlaczego?

– Życie ludzkie nie kończy się na ziemi, stąd nasze przeniesienie życia do wieczności. Człowiek ma swoje przeznaczenie i pielgrzymuje ku wieczności. Sami nie potrafimy osiągnąć doskonałości, stąd to uświęcenie trwa całe życie, a pełnia tej doskonałości następuje po śmierci. Na ziemi uświęcamy się etapami, dlatego potrzebujemy modlitwy, przykładów życia i postaw moralnych. Każdy z nas potrzebuje wzoru i modelu życia, dlatego mamy swoich patronów i patronki. Łatwiej jest nam pielgrzymować w drodze, na której są pewne drogowskazy i został wytyczony kierunek. Święci, którzy już przebyli tę drogę, pokazują nam pewne niebezpieczeństwa, a także ułatwienia w pokonywaniu trudności życiowych. Święci są nam potrzebni jako prowadzący. To drogowskazy wiary, wierności i męstwa.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..