Wschowska młodzież 31 października przypomniała, że przebieranie się za strachy i upiory to nie jedyny sposób na spędzanie wigilii Wszystkich Świętych.
Młodzież z aureolami na głowach śpiewając gospel wyruszyła wieczorem ze wschowskiego rynku i przeszła głównymi ulicami miasta. – Do 1955 uroczystość Wszystkich Świętych miała wielką rangę, poprzedzała ją wigilia, a po niej była oktawa – przypomina ks. Michał Graczyk, wikariusz z parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika. – Niestety dziś tradycja halloween wypiera znaczenie religijne tych dni. Poprzez marsz chcemy dać świadectwo, niejako obudzić ludzi, że to przecież święto Kościoła i ludzi wierzących w Chrystusa – dodał.
Poprzez marsz i nieszpory młodzież chciała uwielbić Boga. – Reakcje były bardzo różne. Niektórzy z nas się śmiali , a inni do nas dołączyli. To było fajne przeżycie i mam nadzieję, że nasz marsz będzie rozrastał się z roku na rok – mówi Oliwia Jakubowska.
Po marszu we wschowskiej farze odbyły się nieszpory.