Dotykam żywego Boga

Rekolekcje dla nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej odbyły się od 22 do 24 listopada w Domu "Uzdrowienia Chorych" im. Jana Pawła II w Głogowie. W rekolekcjach uczestniczyło ponad 100 szafarzy.

Rekolekcje dotyczyły wiary i zagadnień związanych z posługą szafarzy. – Wiara jest odwagą wyruszenia za Bogiem i musi się opierać na Bogu. To jest jej piękno, ale i trud. Szafarze przynosząc Jezusa chorym, przypominają im o ich godności. Chodzi o to, by uczestnicy tych rekolekcji na nowo odkryli skarb wiary i szczególne powołanie w Kościele, jakim zostali obdarzeni – wyjaśnia ks. Mariusz Jagielski, który prowadził dni skupienia. – Te rekolekcje są również odniesieniem do ojców w wierze: Abrahama, Jakuba i Mojżesza. Wiara Abrahama rozpoczyna się dopiero wtedy, kiedy ma oddać Izaaka. Jakub walczy z Bogiem, aby otrzymać swoją tożsamość. Mojżesz, najpierw ucieka od Izraela, ale później do niego wraca i staje się dla niego ojcem. Wiara zmienia rozumienie i patrzenie na życie. Szafarze to ludzie, którzy wiele dają z siebie, a ich posługa, to wielka przygoda wiary – dodaje kapłan.

Na dni skupienia przyjechali szafarze z różnych miejsc diecezji. Rekolekcje to czas wyciszenia i modlitwy, ale również dzielenia się doświadczeniem posługi. – Jestem szafarzem od ośmiu lat. Dotykam samego Chrystusa, to bardzo odpowiedzialna funkcja. Moja posługa polega na zanoszeniu Pana Jezusa do chorych. Są to dla mnie najpiękniejsze rekolekcje, które przeżywam każdej niedzieli, kiedy idę do osób chorych, które ze łzami radości czekają na przyjęcie Chrystusa – mówi Piotr Siuda z parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Szprotawie. – Nasza posługa jest skierowana przede wszystkim do ludzi chorych. Wciąż potrzeba nowych szafarzy, bo osób, które kiedyś chodziły do Kościoła, a teraz z powodu choroby nie mogą, jest bardzo wiele. Ważne, żeby te osoby nie były opuszczone – zauważa Andrzej Szablewski z parafii pw. św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze. – Niesamowitym doświadczeniem dla mnie jest udzielanie Komunii św. umierającym. Dotyka się wtedy nie śmierci, ale życia po drugiej stronie. Tego się nie zapomina, to doświadczenie żywego Boga. Nawet jak się nie ma doświadczenia z chorymi, nie należy się bać, bo kiedy staje się przy łóżku chorego, Pan Bóg kieruje i wszystkie lęki mijają – dodaje.

Rekolekcje są bardzo ważne dla szafarzy. Bez względu na staż posługi, wszyscy potrzebują formacji i ciągłego wzrastania w wierze. – To moje pierwsze rekolekcje, bo jestem szafarzem od pół roku. Rekolekcje to czas poświęcony Bogu. Można się wyciszyć, zatrzymać, ale i spotkać ludzi podobnie posługujących i wymienić się doświadczeniami – mówi Robert Kuźnik z parafii pw. św. Antoniego w Przylepie. – Udzielanie Komunii św. chorym, to duże wyzwanie, ale i największa radość. Pomagam również księdzu podczas Mszy św. przy rozdawania Pana Jezusa i czytam Pismo św. Żeby dobrze przeczytać, kilka razy czytam Słowo w domu, bo najpierw sam muszę zrozumieć to, co później przekazuję innym. Moje życie się zmienia, bo stawiam sobie nowe zadania. Zachowanie szafarza świadczy o nim samym i o posłudze, którą wykonuje, dlatego staram się być lepszym i być bliżej Boga – dodaje.

 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..