W każdą niedzielę i czwartek zielonogórskie morsy spotykają się na plaży w Ochli, żeby wykąpać się w zimnej wodzie, a największą radością jest, kiedy akwen skuty jest grubą warstwą lodu.
Ponad 30 zielonogórskich morsów spotkało się w Ochli na cotygodniowej zimowej kąpieli. 2 lutego warunki dla miłośników lodowatej wody były raczej wiosenne, bo temperatura powietrza wynosiła aż 3º C. W minioną niedzielę warunki były bardziej zimowe, bo temperatura spadła do - 14º C. Przed zanurzeniem się w zimnej wodzie najważniejsza jest, co najmniej 5 minutowa rozgrzewka. Kiedy organizm jest już przygotowany do kąpieli można wchodzić do wody, przekonują zielonogórskie morsy. Dla bezpieczeństwa i komfortu warto ubrać neoprenowe buty, nie zaszkodzą rękawiczki i czapka. Każdy może spróbować orzeźwiającej kąpieli, ale na pewno potrzeba odwagi i samozaparcia. Na „Dzikiej Ochli” morsy spotykają się w sezonie zimowym w każdą niedzielę o godz. 13 i we czwartki o godz.19.
Czy taka kąpiel jest na pewno zdrowa? Jeżeli dobrze wytrzemy się ręcznikiem po lodowatej kąpieli, rozgrzejemy organizm ćwiczeniami, to nie powinniśmy mieć nawet kataru, przekonują morsy.
– Kąpię się już systematycznie drugi sezon i czuję się doskonale. Przede wszystkim lodowata woda pozwala spojrzeć na wiele spraw na „chłodno”, z dystansem, spokojniej, a poza tym pomogła mi w moich problemach z astmą. Od kiedy zaczęłam morsować nie mam dolegliwości, a poza tym nabieram dużo pozytywnej energii życiowej – mówi Anna Nąckiewicz. Wszyscy chętni zaproszeni są do wspólnego morsowania w Ochli i do udziału, wspólnie z zielonogórskimi morsami, w Międzynarodowym Zlocie Morsów, który odbędzie się od 14 do 16 lutego w Mielnie.