- Można powiedzieć, że św. Józef sam "wprasza się" do naszej świątyni, do naszego życia, chce żebyśmy go lepiej poznali - powiedział ks. Piotr Spychała.
W Dobiegniewie w kościele pw. Chrystusa Króla po wieczornej Mszy św. w uroczystość patrona parafii celebrowano Akatyst ku czci św. Józefa Oblubieńca Bogarodzicy. We wspólnej modlitwie wzięli udział chrześcijanie obrządków wschodnich: grecko-katolickiego i prawosławnego. Akatyst jest modlitwą wywodzącą się z tradycji wschodniej. Święta liturgia jest udziałem w rzeczywistości Boga Trójjedynego i we wspólnocie świętych. Nabożeństwo Akatystu prowadziła schola parafialna ze Strzelec Krajeńskich. – Dzisiaj po raz pierwszy w naszej diecezji, a równolegle z Jakubem Tomalakiem i scholą z Kalisza po raz pierwszy w Polsce, został wykonany Akatyst ku czci św. Józefa Oblubieńca Bogarodzicy w liturgii rzymskokatolickiej – powiedziała Marta Popowczyk, dyrygentka scholi ze Strzelec Krajeńskich.
– Można powiedzieć, że św. Józef sam „wprasza się” do naszej świątyni, do naszego życia, chce żebyśmy go lepiej poznali. Śpiew Akatystu jest rozważaniem, jak bardzo św. Józef był niezwykły, jak bardzo podobający się Bogu. Do udziału w Akatyście zaprosiliśmy wszystkich pracujących, poszukujących pracy, osoby troszczące się o wychowanie młodzieży. Chcemy dzisiaj Bogu dziękować i uwielbiać Go za tak wielkiego patrona. – powiedział, wprowadzając do modlitwy ks. Piotr Spychała, proboszcz parafii pw. św. Józefa w Dobiegniewie.