W Gorzowie Wlkp. i Zielonej Górze klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego w Paradyżu zaprezentowali swoją nową sztukę pt. "Światełko". Przygotowali ją specjalnie na Festiwal Życia.
Zanim rozpoczęło się przedstawienie kilka słów wstępu powiedział ks. Andrzej Draguła, który jest wykładowcą w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu. – Każda poważna bajka, baśń czy mit zastanawia się nad pytaniem: „Skąd przychodzimy?”, „Kim jesteśmy?”, „Dokąd zmierzamy?”, oczywiście, w formie wielkie metafory – mówił ks. Draguła. – Prawdziwa bajka, to taka forma opowiadania, gdzie za pomocą kategorii dziecięcych, za pomocą dziecięcego świata, dziecięcych rekwizytów i słów opowiada się rzeczach ważnych. Będzie śmiesznie, ale chciałbym abyście potraktowali tę bajkę jako wielkopostną medytację. Jest to bajka o tym, co się dzieje ze światem w którym nagle ktoś odejdzie, ktoś, kto jest najważniejszy. Przez cały Wielki Post przygotowujemy się przecież do tego momentu. O tym jest właśnie ta sztuka – kontynuował.
W nowym przedstawieniu zatytułowanym „Światełko” klerycy wczuli się w przedmioty. Były kapcie, budzik, poduszka i stary miś. To bajka dla człowieka w każdym wieku. – To opowieść życiu, o jego wartości i przyjaźni, które dostrzegamy dopiero wtedy, gdy tracimy kogoś bliskiego – wyjaśnia dk. Tomasz Janczewski. – Ciężko pokazać emocje drzemiące w kapciu, ale to świetne doświadczenie – zauważa kl. Jakub Świątek z III roku. – Bycie w seminaryjnym teatrze daje mi radość, rozwija i daje poczucie wspólnoty, która razem buduje coś wartościowego – dodaje.
Paradyska Scena Teatralna „Zdumienie” działa już ponad 10 lat. Grupę prowadzi od początku aktorka Teatru Lubuskiego w Zielonej Górze – Kinga Kaszewska-Brawer. Wśród wystawionych do tej pory spektakli są m.in. „Wokół Mrożka”, „Śmierć” – czarna komedia pióra Woody Allena, „Dzień Gniewu” – Romana Brandstaettera i „Czekając na Godota” – Samuela Becketta.