Kurs Emaus trwał od 28 do 30 marca w głogowskiej parafii pw. św. Klemensa.
25 osób uczestniczyło w trzydniowym kursie, podczas którego m.in. było rozważanie Słowa Bożego, modlitwa wspólnotowa oraz śpiew. – Ten kurs polega na spotykaniu Boga we wszystkich przestrzeniach, w których się poruszamy, m.in. w muzyce, która jest naszą modlitwą, w rozmowie, która jest służbą drugiemu człowiekowi i w Eucharystii. Kurs polega na spotykaniu Boga w Jego Słowie i w drugim człowieku – tłumaczy Agata Kulczycka, koordynatorka kursu. – Próbujemy, tak jak uczniowie z Emaus przejść drogę do Jerozolimy, by spotkać Jezusa w Słowie. Chcemy, żeby On zapalił nasze serca, żebyśmy po powrocie do swoich domów głosili Słowo Boże. Ten kurs to dobry start do radości Zmartwychwstania – dodaje.
To, co najbardziej cenili sobie w kursie uczestnicy, to czas na zatrzymanie i spokojne, bez pośpiechu, i ze zrozumieniem czytanie i rozważanie Pisma Świętego. – Potrzebowałam rekolekcji. Kurs bardzo mi się podoba. Powinniśmy płonąć Bożą miłością, głosić Ewangelię innym ludziom. Ja żyję w ciągłym biegu, a ten weekend, ten kurs, to takie zatrzymanie – mówi Karolina Ratajczak.
Kurs Emaus to dla wielu również czas szukania odpowiedzi na życiowe pytania i nauka prawidłowego czytania Pisma Św. – Jest to dla mnie próba nawrócenia, bycia bardziej wyrazistą, konkretnym świadkiem Chrystusa. W Piśmie Świętym poszukuję odpowiedzi o sobie. Ten kurs jest okazją do nabycia odwagi, by stanąć w prawdzie Słowa i przyjąć Pismo Św. jako Słowo Życia – mówi Sandra Bartosiak. – Kiedyś miałam w sobie takie przekonanie, że Stary Testament to jest coś, czego ja nigdy nie zrozumiem. Dziś zanim wezmę Pismo św. w ręce to najpierw modlę się do Ducha Świętego o mądrość, bym zrozumiała Słowo i o męstwo, bym umiała to przyjąć do swojego życia. Ważne przy czytaniu Słowa Bożego jest wyzbycie się schematów, przesądów i mitów – dodaje.