W Kęszycy Leśnej pod Międzyrzeczem odbyło się po raz piąty Misterium Męki Pańskiej. Aktorzy amatorzy wcielili się w postacie opisane w Ewangelii, by pokazać dramat cierpienia Chrystusa.
Biskup diecezji zielonogórsko-gorzowskiej Stefan Regmunt przewodniczył 12 kwietnia Mszy św. rozpoczynającej sztukę pasyjną oraz uczestniczył w przejmującym przedstawieniu. – Obejrzeliśmy misterium, które było piękną katechezą zrozumiałą dla nas wszystkich. Trzeba tutaj być, trzeba to przeżyć, żeby ocenić wagę tego przedsięwzięcia – powiedział na zakończenie spektaklu biskup.
Inscenizacja przygotowana została przy współudziale mieszkańców miejscowości, w której przed laty mieściła się baza wojsk radzieckich, strażaków z OSP oraz władz Międzyrzecza. Inicjatorem przedstawienia był ks. Jacek Błażkiewicz, proboszcz kęszyckiej parafii. Misterium w Kęszycy Leśnej nawiązuje do tradycyjnych form dramatycznych i cieszy się z roku na rok coraz większym zainteresowaniem. Setki osób z przejęciem i wzruszeniem obserwowały rozgrywające się na kęszyckim placu sceny dobrze znane z tekstów Ewangelii. – Niektóre sceny były tak przejmujące, że nie mogłam powstrzymać łez. Jestem pełna podziwu dla zaangażowania i wspaniałej gry aktorów – mówiła wzruszona Joanna Borkowska z Międzyrzecza.
Tegoroczne misterium odbyło się przy wiosennej temperaturze i w blasku księżyca - aura sprzyjała aktorom i widzom w przeżyciu pasji w Kęszycy, w stanięciu twarzą w twarz z umęczonym Chrystusem.