Jak zaplanowałem/zaplanowałam swój urlop? Czy jest w nim miejsce dla Pana Boga?
Zaczynają się wakacje i sezon urlopowy – radosny czas dla dzieci, młodzieży, ale i dorosłych. Wielu zaplanowało już swój wypoczynek. Są to chociażby uczestnicy wyjazdów i biwaków zaproponowanych przez KSM czy oaz wakacyjnych, które odbędą się m.in. w Rokitnie, Paradyżu, Lubrzy i Łagowie. Decyzję o wypoczynku, a może raczej radosnym trudzie podjęli również pątnicy, którzy rowerem, pieszo lub autokarem chcą pielgrzymować na Jasną Górę. Na wakacje cieszą się również podopieczni wielu Parafialnych Zespołów Caritas, które organizują kolonie i półkolonie dla dzieci i młodzieży. Bez względu na miejsce wypoczynku i jego formę, w tych wszystkich wakacyjnych propozycjach jest czas na modlitwę, Eucharystię i aktywny wypoczynek.
A jak ja zaplanowałem/zaplanowałam swój urlop? Czy jest w nim miejsce dla Pana Boga? Myślę, że wakacje są też dobrym sprawdzianem naszej wiary. Często wcześniej zamawiamy noclegi, opłacamy wycieczki, kupujemy potrzebny sprzęt, sprawdzamy stan auta, ale czy pamiętamy, by sprawdzić godzinę niedzielnej Mszy św. w miejscu naszego wypoczynku, lub najbliższy kościół, do którego moglibyśmy pójść podczas urlopu? Pamiętajmy, że w wakacje nie przestajemy być katolikami i urlop nie zwalnia nas z obowiązku np. niedzielnej Eucharystii. Planujmy tak, by podczas naszych wakacji Pan Bóg był obecny. W górskich, czy nadmorskich miejscowościach nie brakuje przecież kościołów, a myślę, że i piękne widoki, dzieło Stwórcy, nie pozwolą nam o Nim zapomnieć.