Od 16 do 24 sierpnia w pocysterskim zespole klasztornym w Gościkowie-Paradyżu, siedzibie Zielonogórsko-Gorzowskiego Wyższego Seminarium Duchownego, trwa jedna z najciekawszych imprezi kulturalnych na Ziemi Lubuskiej.
Miłośnicy dawnych instrumentów mają nie lada okazję posłuchać „nie-dawnych” wykonawców, najwspanialszych wirtuozów z Polski i Europy, którzy uaktualniają przesłanie piękna minionych epok. Paradyski festiwal to przede wszystkim spotkanie muzyków, którzy na co dzień nie mają okazji do wspólnego ćwiczenia, wymiany doświadczeń, doskonalenia warsztatu artystycznego. Festiwalowy program to godziny żmudnych ćwiczeń, tworzenia nowych zespołów, które dotychczas nigdy ze sobą nie grały. Artyści znają się z europejskich sal koncertowych, wydawnictw płytowych, ale w wyjątkowym klimacie Paradyża mają szansę na spotkanie i artystyczny dialog. Każdego dnia w kościele odbywają się trzy wieczorne koncerty, na które organizatorzy zapraszają miłośników muzyki i piękna.
Przestrzeń klasztoru gwarantuje jeszcze jeden niezmiernie ważny element wsłuchania się w subtelne dźwięki muzyki sprzed wielu wieków – zapewnia ciszę, w której dźwięk dawnych instrumentów, ekspresja wykonawców zapewniają niepowtarzalne doświadczenie.
„Muzyka w Raju” stała się cykliczną imprezą artystyczną, w której uczestniczą artyści, widzowie, wolontariusze, część od wielu już lat, ale spora grupa odkrywa ten festiwal po raz pierwszy i od razu jest oczarowana jego unikatowością. – Przed kolejną edycją uświadomiłem sobie, że warunkiem jego przetrwania będzie utrzymanie tej niewidzialnej i nieformalnej instytucji oraz wewnętrznej energii, na którą składamy się wszyscy, każdy czymś innym. Jedni pracą, inni gościnnością, ktoś zaufaniem, ktoś inny po prostu obecnością – powiedział Cezary Zych, dyrektor festiwalu.