W kościele pw. Wniebowzięcia NMP bp Stefan Regmunt przewodniczył Mszy św. i liturgii pogrzebowej w intencji zmarłego proboszcza ks. prałata Tadeusza Dobruckiego.
We wtorkowy wieczór 19 sierpnia rozpoczęło się czuwanie modlitewne przy trumnie. Parafianie i kapłani modlili się w intencji kapłana.
20 sierpnia, we środę, w Eucharystii koncelebrowanej przez biskupów Adama Dyczkowskiego i Pawła Sochę oraz przez licznie zgromadzonych kapłanów z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, szczecińsko-kamieńskiej, koszalińsko-kołobrzeskiej, pelplińskiej, katowickiej, legnickiej oraz kapłanów zakonnych pod przewodnictwem bp. Stefana Regmunta wzięła udział najbliższa rodzina, siostry zakonne z Polski i zagranicy, przyjaciele, przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych oraz wierni ze wszystkich wspólnot parafialnych, w których dotychczas posługiwał ks. Dobrucki. Uroczystość odbyła się w atmosferze głębokiej modlitwy i wdzięczności Bogu za życie i posługiwanie śp. ks. Tadeusza Dobruckiego.
– Kiedy odmawiam Psalm 29, nie mogę się nadziwić potędze głosu Boga. Autor natchniony mówi: „Głos Pański nad wodami, głos Pana pełen potęgi. Głos Pana pełen dostojeństwa, głos Pana łamie cedry. Pan łamie cedry Libanu, głos Pana rozsiewa ogniste strzały, głos Jego wstrząsa pustynią, w Jego pałacu wszystko woła chwała” – mówił w kazaniu ks. Roman Wróbel. – Oto dziś przy trumnie ks. prałata Tadeusza Dobruckiego wszyscy, którzy czujemy wdzięczność, pierwszą cechę ludzkiej miłości, przychodzimy, aby wyśpiewać chwałę. Pragniemy uwielbić Boga za piękne życie ks. Tadeusza, za jego miłość i dobro, które spłynęło na nas wszystkich. Ks. Tadeusz wyprzedził nas do domu Ojca, bo dojrzał. Bóg wie i zabiera człowieka we właściwym czasie. Skończyła się próba generalna, ks. Tadeusz rozpoczął już wieczne przedstawienie. Co mógłbym powiedzieć w jednym słowie, chcąc streścić życie śp. ks. Dobruckiego? Mogę powiedzieć, że ks. Tadeusz był człowiekiem wielkiego formatu. Chyba jest w tym wszystko. Zdarza się, że spotykamy w życiu ludzi, których trudno nam zapomnieć. Oni umacniają nas swoim bogactwem ducha, są przykładem, autorytetem, są po prostu wyjątkowi. Ks. Tadeusz to człowiek wyjątkowy, zawsze życzliwy, pełen pokoju i prostoty, nie wynoszący się. Posiadający wielką kulturę osobistą i duchową, której nie zdobywa się na uniwersytetach, ale jest darem Boga.
Po Mszy św. ciało ks. Tadeusza Dobruckiego zostało złożone w grobie przy świątyni, obok zmarłych kapłanów i sióstr zakonnych.