Miód nie tylko na serce

Dożynki w pasiece. Trudny rok, mało miodu, ale zamiłowanie do pszczół niezmienne. Pszczelarze, jak co roku, dziękują Bogu za zbiory.


Katarzyna Buganik


|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 37/2014

dodane 11.09.2014 00:00
0

Ewa i Roman Kalarusowie z Glinika koło Deszczna prowadzą „Pasiekę pod lasem”. Małżeństwo ma prawie 100 pszczelich rodzin. Pan Roman zajmuje się bezpośrednio pracowitymi owadami, pani Ewa natomiast trudni się przetwórstwem miodu, pyłkiem i woskiem pszczelim. Zamiłowanie do pszczół do małżeństwa wniósł mąż i zafascynował nim żonę.


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..