Kazali nam się spakować

Nie jak większość Kresowian po II wojnie światowej, ale dopiero w 1951 roku musieli opuścić swój rodzinny dom. Działo się to w Uhnowie, który leży 3 km w linii prostej od granicy z Ukrainą.

kk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 45/2014

dodane 06.11.2014 00:00
0

Uhnów to dziś najmniejsze miasto na Ukrainie liczące około tysiąca mieszkańców. Nie zawsze tak było. Pod koniec XIX w. w Uhnowie było ok. 5 tys. mieszkańców, a w okresie międzywojennym ok. 3800 osób. Pierwsze wzmianki o miejscowości pochodzą z 1360 roku. Miasteczko było przez wieki wielonarodowe. Żyli tam Polacy, Ukraińcy i Żydzi. – Przez miasto płynęła kręta rzeka Sołokija. My mieszkaliśmy nad rzeką na tzw. Zastawiu, a za rzeką było miasto, a w nim młyn, urząd gminy, posterunek, notariusz, sąd, więzienie, bożnica żydowska, cerkiew i kościół. Wszyscy żyli w zgodzie. W klasie był 40 osób. 20 Żydów, 10 Ukraińców i 10 Polaków – opowiada Adam Paczkowski z Chlebowa k. Gubina.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..