Redaktor wydania

Staś i pani Ewa, „Oskar i pani Róża”.


ks. Marcin Siewruk


|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 46/2014

dodane 13.11.2014 00:00
0

Literackie opowiadanie, pełne wzruszających momentów, ma wiele wspólnego z historią „małej kruszynki” i jego nauczycielki (ss. IV–V). Jednak najbardziej przejmujące są zakończenia obu tak różnych, a jednocześnie podobnych opowieści. Książkowa pani Róża dziękuje Bogu, że poznała Oskara, a realna pani Ewa mówi: „Dzięki Stasiowi nabrałam wielkiego szacunku do osób z głęboką, wieloraką niepełnosprawnością. Zaczęłam się zastanawiać, w ilu z nich tkwią święci, którzy nigdy nie będą kanonizowani?”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..