Za kilka dni rozpocznie się Adwent. Jak będziesz go przeżywał? Czy z niecierpliwością będziesz czekał na Dzieciątko?
Już po uroczystości Wszystkich Świętych w sklepach i marketach pojawiły się świąteczne dekoracje, choinki, mikołaje i słodycze. Niektórych to bulwersuje, innych nie.
Myślę, że oprócz tego, że na świąteczne zakupy jeszcze za wcześnie, to ważniejsze i smutniejsze jest to, że „zapomniano” o radosnym czasie oczekiwania na Jezusa – Adwencie, wyjątkowych modlitwach tego okresu, jakimi są m.in. Roraty, wielu ciekawych zwyczajach i przygotowaniach, które trwają przecież prawie miesiąc.
Niedawno odwiedziłam jedną z rodzin w Chociulach k. Świebodzina, by zobaczyć jak jej członkowie przygotowują się do Adwentu. Myślałam, że opowiedzą mi np. o tym, jak robią wieniec adwentowy, ale nie! Okazało się, że mają wiele innych ciekawych pomysłów i sposobów oczekiwania na Zbawiciela. Nie tylko odliczają czas do Bożego Narodzenia za pomocą tradycyjnego kalendarza adwentowego z czekoladkami, ale wymyślili też własny kalendarz „aniołkowy” – na specjalnych gałązkach w wazonie znajdującym się w salonie codziennie zawieszają jednego aniołka (aniołków jest tyle, ile dni Adwentu). Ponadto codziennie chodzą na Roraty i zapalają w oknie świecznik adwentowy, by oczekiwać ze światełkiem na Jezusa.
Ich pomysły można by jeszcze długo wyliczać, ale nie o to chodzi. Ważne, by czekać i pamiętać, że jest taki okres w Kościele jak Adwent i starać się go przeżyć nie tylko symbolicznie, ale przede wszystkim duchowo.