Stan wojenny. Generał Jaruzelski w telewizji, czołgi na ulicach i strajki „Solidarności” – to skojarzenia związane z 13 grudnia 1981 roku w Polsce. O tym, co wtedy działo się w Głogowie, opowiadają uczestnicy wydarzeń sprzed 33 lat.
Zbigniew Szczechowiak miał wtedy 21 lat, pracował w Zakładzie Usług Radiotechnicznych i Telewizyjnych i był członkiem związku zawodowego „Solidarność”. 12 grudnia pojechał na weekend do dziewczyny, do Pławia k. Krosna Odrzańskiego. – To było ogólne zaskoczenie, szok. W telewizji rano nie było „Teleranka”, tylko umundurowany dziennikarz mówił o stanie wojennym w wiadomościach, a później było przemówienie Jaruzelskiego. Widziałem też w Pławiu czołg, który jechał do Zielonej Góry, ale się zepsuł i stał w wiosce – wspomina.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.