Ostatni raz w "małej" Zielonej Górze przejdź do galerii

Podczas spotkania na zielonogórskim rynku biskup poświęcił opłatki, którymi podzielili się uczestnicy wigilii, a harcerze przekazali Betlejemskie Światełko Pokoju najpierw gościom, a później mieszkańcom miasta. – Boże Narodzenie, to wielkie wydarzenie, które jednoczy nas przez dwa tysiące lat. Śpiewamy często werset: „Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie” i my doświadczamy każdego roku takiego pokoju w naszym sercu. Pragniemy, by ten pokój był obecny w naszym mieście, ojczyźnie, Europie i świecie – mówił biskup. – Wyciągamy ręce z opłatkiem, składamy sobie życzenia, przebaczamy i w ten sposób tworzymy klimat, aby Jezus mógł narodzić się w każdym sercu. Życzę błogosławionych, zdrowych i szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia – życzył.

Pomyślności życzył mieszkańcom miasta również prezydent Janusz Kubicki. – To szczególna wigilia, bo ostatnia w mniejszej Zielonej Górze. Życzę wesołych, pogodnych i radosnych świąt, abyśmy w ich trakcie jak najwięcej czasu spędzali ze swoimi bliskimi i zawsze cieszyli się i radowali – powiedział.

Obok życzeń i śpiewu kolęd nie zabrakło też ciepłych potraw wigilijnych, których mogli spróbować uczestnicy spotkania. Zielonogórzanie podczas spaceru po miejskim deptaku mogli także zakupić na kiermaszu bożonarodzeniowym m.in. bombki, ozdoby świąteczne i słodycze.