Do twarzy nam z tą miłością przejdź do galerii

"Żeby była taka noc, kiedy myśli mkną do Boga, żeby były takie dni, że się przy Nim ciągle jest" – na początek i zakończenie niedzielnej Mszy św. w kościele parafialnym Matki Bożej Szkaplerznej w Czarnowie brzmiały słowa harcerskiej pieśni. Harcerki i harcerze działający w drużynach przygotowali oprawę muzyczną i asystę podczas liturgii. – To bardzo naturalne, że harcerze aktywnie uczestniczą w życiu miejscowości i parafii, czują się bardzo odpowiedzialni i świadomi, że noszenie munduru to zaszczyt, dlatego życzę harcerzom i zuchom, żeby zawsze z ogromnym szacunkiem nosili ten mundur – powiedział ks. Piotr Franek, proboszcz.

Po Mszy św. odbyło się spotkanie wigilijne, dzielenie opłatkiem, w którym wzięli udział harcerze, rodzice, phm. Alicja Wołkowska z Hufca w Kostrzynie nad Odrą i zaproszeni goście. – Po raz kolejny spotykamy się na wigilii harcerskiej, zuchowej i możemy ze sobą spędzić czas z powodu pięknej okazji świąt Bożego Narodzenia. Druhny i druhowie, kochane zuchy, do twarzy nam z miłością do Pana Boga, do Pana Jezusa, do Matki Najświętszej, do naszych świętych patronów, do naszych bohaterów drużyn Zawiszy Czarnego, Tadeusza Zawadzkiego, do twarzy nam z tą miłością. Piękni jesteśmy przez to! Wszyscy kochamy to, co dobre, to, co piękne, to, co szczere, bo to daje nam bardzo dużo radości – rozpoczęła uroczystą gawędę druhna Helena Musielak.

Działalność harcerska rozwinęła się w Czarnowie w 2010 r. – Na początku powstała drużyna wielopoziomowa "Czarne Stopy" im. Zawiszy Czarnego nr 16, następnie dokonaliśmy podziału według harcerskich pionów metodycznych i powstała 13. drużyna harcerska "Omega" im. Obrońców Wieży Spadochronowej, 16. drużyna starszoharcerska "Czarne Stopy" im. Zawiszy Czarnego oraz pojawiła się 18. gromada zuchowa "Hokusy-Pokusy", a od stycznia planujemy zawiązać drużynę wędrowniczą, w ten sposób będziemy mogli zapewnić całkowity ciąg metodyczny – powiedział przewodnik Konrad Musielak, drużynowy 13. drużyny harcerskiej.