Orszak rozpoczął się od fragmentu jasełek na międzyrzeckim zamku, a skończył Mszą św. w kościele pw. św. Jana Chrzciciela. Mieszkańcy miasta dla Dzieciątka Jezus przynieśli wyjątkowe dary.
W przygotowanie i organizację Orszaku Trzech Króli zaangażowała się mocno katechetka Teresa Flisikowska ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Międzyrzeczu ze swoimi uczniami. – W tej chwili wychodzą parafianie ze swoich kościołów. Orszak Europejski prowadzi król Kacper z sanktuarium Pierwszych Męczenników Polski, Orszak Azjatycki prowadzi król Melchior z parafii pw. św. Wojciecha, a Orszak Afrykański - król Baltazar z parafii pw. św. Jana Chrzciciela. Po dotarciu na zamek będzie zaprezentowana scena z królem Herodem, po której anioł zaintonuje kolędę: „Mędrcy świata, monarchowie” i udamy się do wielkiej szopki w kościele św. Jana Chrzciciela. Pod przewodnictwem biskupa Tadeusza Lityńskiego zostanie odprawiona Msza św. – wyjaśniała tuż przed rozpoczęciem orszaku.
Głównym organizatorem przedsięwzięcia była parafia pw. św. Jana Chrzciciela. – To swoista manifestacja wiary, a także wspólne spotkanie trzech parafii. Niesiemy ze sobą dar, który Trzej Królowie ofiarują Dzieciątku Jezus w szopce przy ołtarzu. Są nimi gwiazdki z wypisanymi dobrymi czynami, które przez cały Adwent dzieci, ale też dorośli przynosili do kościoła – wyjaśnia ks. Marek Walczak, proboszcz parafii.
– Niech to będzie piękne uwielbienie Boga poprzez kolędę, abyśmy również naszą modlitwą dali świadectwo objawienia Boga. Święto Objawienia Pańskiego to święto dla wszystkich ludzi. Nie tylko dla wierzących i praktykujących. Pan Jezus przychodzi do wszystkich – powiedział na początku biskup Lityński.