Z roku na rok przybywa w naszej diecezji miejsc, w których odbywają się orszaki Trzech Króli.
Z mędrcami do Dzieciątka Jezus maszerowano w dużych miastach i małych miejscowościach. Było radośnie, kolorowo i ciekawie, ale gdyby na tym pozostać, to orszaki nie różniłyby się niczym od korowodów czy ulicznych przedstawień. Na szczęście, czego sam doświadczyłem, było też ewangelicznie (więcej na ss. IV–V). Były modlitwa, przywoływanie biblijnych postaci, kolędowanie, czytanie Ewangelii i refleksja duszpasterzy. Pozostaje mieć nadzieję, że orszaki Trzech Króli odbędą się za rok w kolejnych miejscowościach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.