Czuję się grodnianką

– W swoim życiu sporo biedy zaznałam, ale też dużo miłości – przyznaje Weronika Kurjanowicz z Gorzowa Wlkp.

Mam już dużo lat. Wszystkie mam wypisane na twarzy – śmieje się Weronika Kurjanowicz. – Urodziłam się w Grodnie w 1927 roku i choć po 8 latach wyjechałam do Baranowicz, to tak naprawdę czuję się grodnianką.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..