– W powstaniu wielkopolskim brali udział mój dziadek ze strony mamy Michał Preisner, mój wujek Bronisław Matysiak i mój tatuś Gracjan Matysiak – wylicza Krystyna Dolczewska z Zielonej Góry.
Wielu mieszkańców naszej diecezji ma korzenie wielkopolskie. Co prawda nie żyją już powstańcy wielkopolscy, ale ich dzieci nie zapominają o bohaterstwie swoich najbliższych. – Mój ojciec był bardzo pobożnym człowiekiem. Uważał, że to Bóg kieruje jego życiem i zawsze chciał się zgadzać z Jego wolą – podkreśla K. Dolczewska. – Codziennie odmawiał Różaniec. Pamiętam, jak klękał, a nasz pies zaraz wskakiwał mu na nogi i leżał na łydkach taty, który tylko uśmiechał się i dalej się modlił.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.