W zielonogórskiej konkatedrze pw. św. Jadwigi bp Tadeusz Lityński odprawił 1 marca Mszę św. w intencji lubuskich żołnierzy niezłomnych, zamordowanych w walce o wolność, niepodległość i prawa człowieka.
– Dzisiejsza Msza św. jest uhonorowaniem żołnierzy wyklętych, złożeniem hołdu ich bohaterstwu. Jeszcze do dzisiaj nie wiadomo, gdzie pochowano wielu zabitych, dlatego modlitwa jest wspominaniem ich ofiary. Mamy satysfakcję, że przyszedł taki dzień pamięci i modlitwy – powiedział kpt. Stefan Gawęda z Zarządu WiN i AK w Zielonej Górze.
Mieszkańcy miasta i przedstawiciele władz wzięli udział w modlitwie za prześladowanych przez władze komunistyczne bojowników o niepodległość Polski. W latach 1945-1955 w procesach politycznych na terenach ziemi lubuskiej zostało skazanych ponad 600 osób, oskarżonych o działanie przeciwko demokracji ludowej. 60 otrzymało najsurowszy wyrok – karę śmierci. Najmłodszy z rozstrzelanych miał 17 lat. Zdecydowana większość bojowników złożyła przysięgę, byli żołnierzami, dla nas dzisiaj niezłomnymi.
Mszy św. przewodniczył bp Lityński. – Wiara potwierdzana praktyką modlitwy i życiem sakramentalnym, co w przypadku żołnierzy niezłomnych było realizowane w lasach i piwnicach oraz przy ołtarzach polowych czy też w kazamatach ubeckich. Niezłomni bohaterowie wchodzili na swoją górę Moria, na której nie bali się złożyć w ofierze swojego życia, które tak bardzo kochali. Przeszli przez gehennę wojny, nie godzili się na reglamentowaną wolność, ponieważ chcieli całkowitej niepodległości.
– Czy można ich za to obwiniać, wyklinać? Odważnie podjęli nierówną walkę o niepodległość Polski, ale również walczyli o wolność gospodarczą, przeciwko kolektywizacji wsi, przeciw bezprawnemu usuwaniu właścicieli fabryk, pozbawianiu ludzi prywatnej własności. Była to walka o wolność handlu, otwarcie granic, walka o prawa człowieka, o wolność słowa i wypowiedzi, uczciwość wyborów w demokratycznym społeczeństwie. Żołnierze niezłomni w powojennej Polsce byli prekursorami zmagań i walki o demokratyczne przemiany w naszej ojczyźnie – powiedział w homilii bp Lityński.