Miasto dało ukraińskiej rodzinie mieszkanie komunalne, a jedna z firm oferuje synom pracę.
Niedawno Olena Kulijev wraz z synami Wiktorem i Aleksandrem odwiedzili Zieloną Górę.
- Mama i synami zamieszkają w naszym mieście już w maju. Władze miasta zaoferowały mieszkanie komunalne, my chcemy je wyremontować i wyposażyć - mówi Stanisław Domaszewicz, prezes Stowarzyszenia Polska-Wschód i koordynator akcji pomocy repatriantom z Ukrainy.
Bracia Wiktor i Aleksander mają szansę na pracę w firmie Iglotechnik.
- Chcemy pomóc naszym rodakom z Ukrainy, bo wiemy, jaka tam jest sytuacja. Nam brakuje fachowców, a oni już pracowali w tym zawodzie. Jesteśmy gotowi ich od razu zatrudnić - zapewnia Maciej Kaczmarski, prezes spółki.
W tej chwili rodzina przebywa w ośrodku w Łańsku, gdzie razem z innymi uchodźcami z Donbasu intensywnie uczą się języka polskiego. W połowie kwietnia czeka ich egzamin, a później przyjazd do Zielonej Góry.
- To, co się dzieje teraz na Ukrainie, to wielka tragedia, prawdziwa wojna - powiedziała w rozmowie z GN pani Olena.
- Jestem szczęśliwa, że przyjechaliśmy do Polski. Marzę, żeby zostać tu na stałe. Nie tylko dlatego, że bardzo mi się tutaj podoba. Mój ojciec był Polakiem i zawsze czułam się Polką. Tutaj nasze życie wraca do normalności - opowiada pani Olena.