Zaczynamy już od Wielkiego Czwartku

Jak wartościowo i w pełni przeżyć Wielkanoc? Czy da się pogodzić zakupy i domowe porządki z modlitwą i zadumą? – o tym, że jest to możliwe, opowiada rodzina Matuninów ze Świebodzina.

– Święta Wielkanocne w naszej rodzinie rozpoczynamy już w Wielki Czwartek od wspólnej uroczystej kolacji. Odczytujemy wtedy fragment z Ewangelii o tym, jak Pan Jezus z uczniami spotkał się na Ostatniej Wieczerzy. Później zawsze idziemy do kościoła na uroczystą Mszę św., podczas której udzielana jest Komunia święta pod dwoma postaciami. W tym roku, z okazji 10. rocznicy śmierci Jana Pawła II wszyscy, rodzinnie obejrzeliśmy film o ojcu świętym – wyjaśnia Wioletta Matunin.

– W Wielki Piątek po postnym śniadaniu wszyscy pojechaliśmy jeszcze na ostatnie przedświąteczne zakupy. O godzinie 15.00 całą rodziną poszliśmy do kościoła na Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Wieczorem byliśmy też na wieczornej liturgii Wielkiego Piątku. Ten dzień był dla nas szczególny, nie oglądaliśmy telewizji i nie jedliśmy żadnych przysmaków. Był to dzień zadumy – dodaje Tomasz Matunin.

W Wielką Sobotę Wioletta z córkami Kasią i Karoliną zawsze robią pisanki, pieką babeczki, a potem przygotowują koszyczek ze święconką. W koszyku są m.in.: jajka, chleb, kiełbasa, pieczona szynka, cukrowy baranek, masło, chrzan, sól, pieprz i babeczki. Wieczorem rodzina będzie uczestniczyła w obrzędach Wielkiej Soboty. W nocy Wioletta, Tomasz i ich córki odwiedzą jeszcze raz kościół i będą adorować Pana Jezusa.

W Niedzielę Wielkanocną rodzina zasiądzie do uroczystego śniadania i przy zapalonej świecy, wszyscy odmówią modlitwę, a tata przeczyta fragment z Ewangelii o Zmartwychwstaniu Pana Jezusa. Następnie domownicy podzielą się jajkiem i złożą sobie świąteczne życzenia.

W Poniedziałek Wielkanocny po dyngusowym poranku i południowej Eucharystii, rodzina wyruszy w odwiedziny do swoich bliskich.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..