powrót
Wiara.pl - Serwis

Zielonogórsko-Gorzowski

twój profil
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
  • facebook
  • rss
  • Powiadomienia
Nowy numer

Najnowsze [Wydania]

  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
  • Historia Kościoła (9) 03/2025
    Historia Kościoła (9) 03/2025 Dokument:(9220196,Państwo ze stosów. Czy Francja podłożyła za dużo ognia pod własną historię?)
  • GN 16/2025
    GN 16/2025 Dokument:(9218524,Zwycięzca śmierci)
zgg.gosc.pl → Wiadomości z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej → Etat dla kota? Czemu nie!
Koty  
Koty
Gdyby doszło do realizacji pomysłu, musiałyby się najpierw zgłosić osoby chętne, które zajęłyby się domkiem i kotami. Sprawdzony zostałby również teren zamieszkania potencjalnego karmiciela kotów i zbadana opinia sąsiadów
Katarzyna Buganik /Foto Gość

Etat dla kota? Czemu nie! przejdź do galerii

W Żywcu, Warszawie, Gdańsku i Elblągu koty zarabiają na swoje utrzymanie. Za sprawą lokalnych władz „poszły do pracy” i zarabiają na swoje utrzymanie, łowiąc myszy. Czy podobny pomysł uda się w Głogowie?

Katarzyna Buganik

|

GOSC.PL

dodane 05.04.2015 17:19
0

W Żywcu pracą dla kotów ze schroniska zajął się burmistrz miasta. Postanowił, że koty zamieszkają, m.in. na żywieckich osiedlach, w specjalnych budkach. W zamian za schronienie i opiekę zwierzęta będą żyły wolno, a przy okazji zajmą się wyłapywaniem biegających po mieście myszy i szczurów. Podobnie jest w kilku innych miastach, m.in. w Warszawie, Gdańsku i Elblągu.

- Koty żyjące na wolności ograniczają znacznie populację szczurów i myszy, a tam, gdzie mieszkańcy pozbywają się kotów, mają problem z gryzoniami. Bardzo nam się podoba ten pomysł, by "zatrudnić" koty. Wiele spółdzielni mieszkaniowych wystawiło już dla nich budki. Tak jest m.in. w Elblągu i Gdańsku - mówi Tomasz Ignaczak, pracownik Biura Zarządu Głównego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Warszawie.

- Koty bytujące na wolności uznawane są przez polskie prawo za ważny element ekosystemu miejskiego. Kilka spółdzielni w Polsce zlikwidowało na swoim terenie koty, bo jak twierdzą „śmierdzą i roznoszą zarazki”. Koty są drapieżnikami i nie żyją we własnych odchodach. Dbają o to, by ich zapach się nie rozprzestrzeniał, bo straszy im myszy i szczury. Wyjątkiem jest okres godów w marcu, kiedy koty znaczą swój teren - dodaje.

W Głogowie pomysł zatrudnienia kotów ze schroniska spotkał się zarówno z różnymi reakcjami.

- Mamy schronisko pełne kotów, które z przyjemnością zajęłyby się plagą szczurów w naszym mieście. Wyślijmy więc koty do roboty. Koty będą szczęśliwie żyły na wolności, szczury i myszy opuszczą nasze osiedla, a w schronisku będzie więcej miejsca dla innych bezdomnych zwierząt - mówi pani Halina.

Innego zdania jest pan Paweł. - Jestem wielkim zwolennikiem zwierząt i sam w domu mam psa i kota. Uważam jednak takie działania za populizm. Na osiedlach powinny powstawać place zabaw dla dzieci, a nie miejsca dla bezpańskich kotów. W cywilizowanym świecie gryzonie zwalcza się poprzez deratyzację. Nie rozumiem też tego całego przewartościowania słownictwa i cech ludzkich na zwierzęta - adopcja, bezdomność, praca - mówi głogowianin.

Ostrożnie do tematu podchodzą również pracownicy głogowskiego schroniska dla zwierząt. - Myślę, że pomysł jest dobry i sama realizacja projektu nie jest wielkim problemem, jeżeli tylko urząd miasta wyrazi taką chęć. Pod opieką mamy już jeden taki domek, w którym mieszkają koty dzikie. Stoi w ustronnym miejscu i tam ten pomysł się sprawdza. Nie wiem, czy podobnie byłoby na osiedlach mieszkaniowych. Dla nas najważniejsze jest dobro i bezpieczeństwo zwierząt  - mówi Anna Greger, członek głogowskiego Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom „Amicus” i inspektor ds. ochrony zwierząt.

W głogowskim schronisku przebywa obecnie ponad 60 kotów. O tym, czy pójdą polować na gryzonie, zdecydują władze miasta i zaangażowani w sprawę mieszkańców Głogowa.

Na razie głogowianie mogą się starać jedynie o adopcję kotów. - Trzeba podpisać umowę adopcyjną, której warunkiem jest m.in. dbałość o zwierzę, wizyty u weterynarza i przestrzeganie szczepień zwierzęcia. Opłata adopcyjna wynosi 30 zł za kota. Zwierzęta wydawane są z książeczką zdrowia, są zaczipowane (pod skórą mają czip, dzięki któremu zaginione zwierzę można odnaleźć), większość jest też po zabiegach sterylizacji i kastracji - zapewnia Anna Greger.

1 / 1
Koci domek i jego mieszkańcy

WIARA.PL DODANE 05.04.2015

Koci domek i jego mieszkańcy

​- W domku dla kotów jest sześć miejsc, ale zmieści się w nim 12 kotów, bo zwierzęta nie siedzą cały czas w miejscu. Dobrze, by budka stała w miejscu zadaszonym, a w środku pościelona była słoma - mówi Anna Greger. Zdjęcia: Katarzyna Buganik /Foto Gość  
oceń artykuł Pobieranie..
0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • ADOPCJA
  • GŁOGÓW
  • KOTY
  • PRACA
  • WARSZAWA
  • ŻYWIEC

Polecane w subskrypcji

  • Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
    • Rozmowa
    • Wojciech Teister
    Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
  • Miniserial „Wszystko o Marii. Matce Bożej” mówi o Maryi wszystko, tylko nie to, co mówi o Niej tradycja Kościoła
    • Kultura
    • Edward Kabiesz
    Miniserial „Wszystko o Marii. Matce Bożej” mówi o Maryi wszystko, tylko nie to, co mówi o Niej tradycja Kościoła
  • Czy Jezus został ochrzczony na terenie dzisiejszej Jordanii? Odpowiedzi szukamy w Betanii za Jordanem
    • Świat
    • Szymon Babuchowski
    Czy Jezus został ochrzczony na terenie dzisiejszej Jordanii? Odpowiedzi szukamy w Betanii za Jordanem
  • Czy możemy zatrzymać suszę? Jest na to szansa, ale po latach zaniedbań czeka nas mnóstwo pracy
    • Polska
    • Karol Białkowski
    Czy możemy zatrzymać suszę? Jest na to szansa, ale po latach zaniedbań czeka nas mnóstwo pracy
  • Domenico Giani: Słowa „Jezu, ufam Tobie” stały się dla mnie kompasem. Szczególnie, gdy nadzieja zdawała się chwiać
    • Rozmowa
    • Ks. Rafał Skitek
    Domenico Giani: Słowa „Jezu, ufam Tobie” stały się dla mnie kompasem. Szczególnie, gdy nadzieja zdawała się chwiać
  • Są już po święceniach, a nadal mają wsparcie rodziców. Matki i ojcowie modlą się za „swoich” księży
    • Dzień Modlitw o Powołania
    • Przemysław Kucharczak
    Są już po święceniach, a nadal mają wsparcie rodziców. Matki i ojcowie modlą się za „swoich” księży
  • O nas

    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
    Zgłoś błąd
  • DOKUMENTY

    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT

    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
Zgłoś błąd

Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.

  • Facebook
  • Twitter
  • Insta
  • YT
WERSJA Desktop
  • subskrybuj
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Nasze media
    • MAŁY GOŚĆ
    • RADIO eM
    • WIARA.PL
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI
    • KURIA
    • PARAFIE