Szklarska Poręba, Kudowa Zdrój, Międzyzdroje i Kraków – te miejscowości zastąpiły klerykom Paradyż na czas majówki.
Tradycyjnie na pierwsze majowe dni większość mieszkańców Wyższego Seminarium Duchownego w ramach swoich roczników na krótkie wakacje. Niech nikt jednak nie myśli, że był to czas lenistwa i biernego odpoczynku. Dni wypełniały wycieczki i inne działania integrujące kleryków ze sobą.
Drugi rok, czyli jedenastu kleryków i wychowawca, wyjechali do Kudowy Zdroju. Plan był ułożony tak, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Pierwszy dzień poświęcony był na zwiedzanie atrakcji w okolicznych miejscowościach m.in.: bazyliki NMP w Wambierzycach, kopalni węgla w Nowej Rudzie czy dworku Chopina w Dusznikach Zdroju.
Drugi dzień trzeba było wykazać się już sprawnością fizyczną – wyjechano bowiem do Czech, by zdobyć Skalne Miasto. Dzień powrotu również nie był zmarnowany. Kierując się w stronę domu, klerycy błądzili jeszcze w labiryntach Twierdzy Kłodzko i modlili się w bazylice NMP w Bardzie.
Od poniedziałku zaczęły się wykłady, na których trudno się skupić, gdy w głowie ciągle krążą wspomnienia majówki. Zdobyte siły pozwolą jednak przetrwać do wakacji.