Wakacje z Ruchem Światło–Życie. – Jestem pewien, że jeśli będę miał dzieci, to tak samo jak moja mama będę je zachęcał, by pojechały na oazę – zapewnia Paweł Biel z Zielonej Góry.
Ciekawa kolonia, obóz sportowy, a może kurs językowy – co roku rodzice zachodzą w głowę, gdzie wysłać na wakacje swoje dzieci. Warto poważnie pomyśleć o propozycji Ruchu Światło–Życie. Oaza wakacyjna to nie tylko sposób na ciekawe spędzenie wolnego czasu, ale także kompas i mapa na całe życie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.