W Paradyżu zebrali się księża, którzy w tym roku obchodzili pierwszą rocznicę swoich święceń kapłańskich. Przyjechały także zakonnice z całej diecezji, by tym spotkaniem uczcić trwający w Kościele Rok Życia Konsekrowanego. Niedziela zaś była dla kleryków ostatnim w tym roku akademickim dniem skupienia.
Pierwsi przyjechali najmłodsi kapłani. Już w piątek wieczorem rozpoczęli konferencję prowadzoną przez diecezjalnego ojca duchownego - ks. Zygmunta Zapaśnika. Cała dziewiątka przyjechała do seminarium, aby w spokoju przemyśleć pierwszy rok swojego kapłaństwa.
Siostry zakonne oraz wdowy i dziewice konsekrowane odwiedziły nas w sobotę. Papież Franciszek zaproponował, aby w tym roku szczególną uwagę zwrócić na życie konsekrowane. Zakonnice różnych zgromadzeń spotkały się więc w Paradyżu, aby razem uczcić ten czas. Wysłuchały konferencji, w której przypominano słowa obecnego papieża o tym, że osoby konsekrowane powinny być znakiem pocieszenia, które świadczy o Bożym miłosierdziu.
Sobota była też czasem oficjalnego pożegnania o. Piotra Kwietnia, który już wkrótce przeprowadzi się do innej placówki. Przez wiele lat pełnił z powodzeniem trudne do zastąpienia role. Dla seminarzystów był kierownikiem duchowym, a dla osób konsekrowanych - diecezjalnym referentem ds. zakonnych. Uczucia radości i wdzięczności przeplatały się więc ze smutkiem i zazdrością względem tych, którzy już wkrótce o. Piotrem będą cieszyć się na co dzień.
W niedzielę poprowadził on jeszcze ostatni w tym roku akademickim dzień skupienia dla kleryków. Z właściwą sobie swadą i energią wrócił do najbardziej fundamentalnych prawd naszego życia i powołania. Ich sednem powinno być pragnienie Jezusa, spotkanie Go, rozmiłowanie się w Nim, a w końcu świadomy wybór Zbawiciela.
Ostatni dzień skupienia był więc doskonałym wprowadzeniem w wakacje - czas weryfikacji tego, czego klerycy nauczyli się w mijającym roku. Wszyscy alumni mają jednak nadzieję, że nie były to ostatnie rekolekcje prowadzone przez o. Piotra, który - mimo zmiany adresu zamieszkania - wciąż będzie mile widziany w Paradyżu.