Małżeństwo z ogarniętego wojną Donbasu dostało klucze do upragnionego mieszkania.
Wanda i Włodzimierz Koreccy - małżeństwo o polskich korzeniach - w połowie stycznia zostali ewakuowani przez polski rząd z ogarniętego wojną ukraińskiego Donbasu. Dziś, chwilę po godz. 11, otrzymali od prezydenta Gorzowa klucze do mieszkania. - Mamy nadzieję, że odnajdziecie tu swój nowy dom - mówił prezydent Jacek Wójcicki.
Państwo Koreccy są wdzięczni za każdą pomoc, serce i ciepłe przyjęcie w Gorzowie. - Nawet nie wiem, jak wam dziękować. Nie spodziewaliśmy się tak cudownego przyjęcia - zaznaczyła bardzo wzruszona pani Wanda.
Państwo Koreccy to emerytowani lekarze. Na Ukrainie zostawili dwóch synów, rodzinę, przyjaciół, a także cały dorobek życia. Od stycznia przebywali w ośrodku Caritas w Rybakach pod Olsztynem. - W tej części Doniecka, gdzie mieszkaliśmy, strzelali i wciąż strzelają. Nadal giną tam ludzie, choć nie tak dużo jak wcześniej - mówiła ze smutkiem pani Wanda.
- Mieliśmy nadzieję, że to się skończy, ale końca nie widać. Tam zostawiliśmy dom i jest nam ciężko. Zdecydowaliśmy się wyjechać, bo jest tam strasznie niebezpiecznie. Codziennie baliśmy się, że bomba trafi w nasz dom - dodała.
Goście zza wschodniej granicy zamieszkali w niewielkiej kawalerce w centrum miasta. Podstawowy remont został wykonany na zlecenie Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Meble, wyposażenie, sprzęt gospodarstwa domowego do mieszkania ofiarowali mieszkańcy Gorzowa. - Mieszkanie nam się bardzo podoba. Nawet przez myśl nam nie przeszło, że będzie wyremontowane i wyposażone - cieszyła się pani Wanda. - Poza tym Gorzów to bardzo piękne miasto - powiedziała.
O zaproszeniu ewakuowanej rodziny zdecydowali 27 maja gorzowscy radni. - Oczywiście mamy dużo swoich problemów mieszkaniowych, ale też w sposób symboliczny chcemy pomóc naszym rodakom na Ukrainie, pokazać, że jednoczymy się z nimi - mówił prezydent.