Na Uniwersytecie Zielonogórskim otwarto kierunek lekarski. Na jedno miejsce zgłosiło się 30 kandydatów. Jest z kogo wybierać. Sytuacja z zielonogórską teologią jest dokładnie odwrotna.
Można by powiedzieć, że jest jeden kandydat na 30 miejsc. Leczenie ciał ma większe wzięcie niż leczenie dusz. Trudno zaprzeczyć. Medycyna jest przecież o wiele bardziej intratna niż teologia. To oczywiste. Jeśli już da chleb, to z bogatszym obłożeniem. Na temat humanistów na rynku pracy napisałem już niejedno. I wciąż trudno przebić się ze świadomością, że społeczeństwo potrzebuje przede wszystkim ludzi myślących, kreatywnych, o szerokich horyzontach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.